- Powiedziałem już na poprzedniej konferencji prasowej, że każdy ma dla mnie czystą kartę. Dlatego od początku zagrali Łukasz Garguła i Ivica Iliev. Mieli mnie przekonać właśnie w takim meczu, że zasługują na grę w podstawowym składzie. Uważam, że obaj mają wystarczający potencjał, żeby grać dla Wisły. W tym meczu lepiej to wyglądało ze strony Garguły, trochę gorzej wypadł Iliev.
Dwutygodniową przerwę w lidze poświęcimy przede wszystkim na to, żeby poprawić grę w całym meczu. Tutaj leży problem. W tym spotkaniu kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku jedynie przez dwadzieścia, może trzydzieści minut. To za mało.
Policja uderza w środowisko kiboli
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!