Puszcza po fajnej serii pięciu spotkań bez porażki przegrała dwa kolejne mecze. Ostatnio był pomór w zespole – choroby dopadły Konrada i Mateusza Stępniów, wielu zawodników jest kontuzjowanych.
- Obaj chorzy wracają do treningu, Radecki i Cholewiak już trenują, ale nie wiadomo, czy będą gotowi na piątek -informuje Tomasz Tułacz. - Z kolei Jakov Blagaić i Dawid Szymonowicz zaczną zajęcia od poniedziałku. Mam teraz trochę większe pole manewru niż ostatnio, ale trzeba pamiętać, że uporanie się kontuzją, a dojście do pełnej sprawności to dwie różne rzeczy.
Puszcza znalazła się w strefie spadkowej. To dla niej nie nowość, bo w ubiegłym sezonie też w niej była, ale poradziła sobie.
- Spokojnie do tego podchodzimy, jesteśmy oczywiście niezadowoleni z miejsca w którym jesteśmy – mówi szkoleniowiec „Żubrów”. - Uważam, że w Częstochowie powinniśmy powalczyć przynajmniej o remis, ale niestety graliśmy tak, jak nie chcieliśmy, za mało odważnie. W meczu z Katowicami liczę na zdecydowanie więcej, choć rywal też jest trudny, wygrał ostatnio z Pogonią.
W spotkaniu z Rakowem debiutował Michał Perchel. Czy szkoleniowiec znów na niego postawi w bramce, czy wróci do Kewina Komara?
- To są młodzi zawodnicy, uważnie ich obserwujemy – mówi Tułacz. - Jeszcze nie ma decyzji. Michał przepuścił strzał Iviego Lopeza z wolnego. Wszyscy wiemy, jak dobrym zawodnikiem jest gracz Rakowa, jak świetnie egzekwuje wolne, ale na pewno nasz bramkarz mógł się lepiej ustawić.
Katowice to beniaminek, który radzi sobie całkiem nieźle w doborowym towarzystwie. Ma już 12 punktów i 10. miejsce w tabeli.
- To bardzo twardo grający zespół – analizuje przeciwnika Tułacz. - Zawsze z jasnym planem taktycznym. Bardzo się wzmocnił po awansie, to już nie ta sama drużyna co w I lidze. Nowak, Zrelak, Kowalczyk, Klemenz, Czerwiński to piłkarze o uznanej klasie. To bardzo solidna drużyna. Co możemy jej przeciwstawić? Przede wszystkim solidność, szczelność w obronie i dyscyplinę taktyczną. Musimy zagrać odważnie w ofensywie.
