https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Tułacz, trener Puszczy: To coś nieprawdopodobnego

Tomasz Bochenek
Trener Puszczy Tomasz Tułacz
Trener Puszczy Tomasz Tułacz Anna Kaczmarz
- Ten mecz ewidentnie miał dwa oblicza. Pierwsza połowa była bardzo, bardzo słaba w naszym wykonaniu. Nie ma o czym marzyć, jeżeli gra się na takim poziomie, w kontekście taktycznym przede wszystkim. To, co wyprawialiśmy... stwarzając przestrzenie dla przeciwnika, grając właściwie 1 na 1 na całym boisku, zapominając o naszych wszystkich elementarnych zasadach - przyznał Tomasz Tułacz, trener Puszczy Niepołomice po spotkaniu z Jagiellonią Białystok.

Niepołomicki zespół po 28 minutach przegrywał z wiceliderem już 0:3. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. - Myślę, że do przerwy emocjonalnie trochę przerósł nas ten mecz - ocenił szkoleniowiec. - Dobrze, że Jagiellonia nie wykorzystała możliwości zamknięcia całkowicie tego meczu, trzeba tak obiektywnie powiedzieć. Była lepsza nie o klasę, a dwie klasy, wyglądała naprawdę jak zespół, który zasłużenie jest tam, gdzie jest - komentował Tułacz grę wicelidera ekstraklasy.

W drugiej połowie to Puszcza strzelała gole i zremisowała 3:3. - Po przerwie zmienił się mecz poprzez to, że strzeliliśmy bramkę i dostaliśmy skrzydeł. Trochę zmieniliśmy ustawienie, wyszli inni zawodnicy. Ale nie chcę też obarczać tych zawodników, którzy grali do przerwy, że to ich wina, absolutnie. Po prostu w pierwszej połowie cały zespół grał fatalnie taktycznie - dodał trener "Żubrów". - Pierwsza bramka, jak mówię, dodała nam skrzydeł. Potem był szybko karny i kolejny. Też mieliśmy trochę szczęścia, bo Marczuk mógł strzelić czwartą bramkę. Była to chyba jedyna po przerwie taka stuprocentowa sytuacja Jagiellonii. A my w końcówce mogliśmy jeszcze wygrać ten mecz, bo piłka zmierzała do bramki, niestety odbiła się od naszego zawodnika i trafiła w poprzeczkę.

- Podsumowując: trzeba być zadowolonym z tego punktu. Chwała chłopakom. Gratulacje, szczególnie za drugą połowę - mówił Tułacz. - A przede wszystkim gratulacje za cały ten rok... coś nieprawdopodobnego, jeżeli chodzi o to, co się wydarzyło w naszym klubie, w naszej drużynie, w naszej społeczności. Jesteśmy w ekstraklasie. Pokazujemy całej Polsce to, co jest mocną stroną naszej drużyny.

Beniaminek z Niepołomic tegoroczną część rozgrywek kończy nad strefą spadkową. Jesienią zdobył 20 puunktów, z czego aż 10 w czterech ostatnich meczach.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska