Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

TOPR nie ma kasy: brakuje 300 tys. zł

Halina Kraczyńska
TOPR-owi na akcje ratunkowe i wypłaty zabrakło 300 tys. zł
TOPR-owi na akcje ratunkowe i wypłaty zabrakło 300 tys. zł Artur Hajzer
Tatrzańskiemu Ochotniczemu Pogotowiu Ratunkowemu zabraknie do końca roku około 300 tys. zł. - Będziemy zmuszeni wziął kredyt - podkreśla Czesław Ślimak, wiceprezes TOPR. MSWiA, które częściowo finansuje ratowników, nic nie dorzuci.

Co roku po tatrzańskich szlakach wędruje około trzech milionów ludzi. W sezonie ratownicy niemal codziennie wyruszają im na ratunek. - Rocznie organizujemy średnio ponad dwa tysiące akcji oraz 130 wypraw (duże, wieloosobowe i wielogodzinne działania ratunkowe - przyp. red.) - podsumowuje Adam Marasek, ratownik TOPR.

Teraz, choć jest już dawno po sezonie, w Tatrach turystów cały czas jest sporo, szczególnie w weekendy. A niedługo sezon zimowy. Aby zapewnić potrzebującym pomoc, toprowcy będą musieli zaciągnąć w listopadzie duży kredyt. - Niestety, również w tym roku, tak jak w poprzednim, zabrakło nam do końca roku pieniędzy, około 300 tysięcy złotych - mówi prezes Ślimak. - Ale i tak jest lepiej, bo w 2009 r. musieliśmy się posiłkować 600 tysiącami kredytu. Kredyt spłaciliśmy, ale odbiło się to na finansach tegorocznych. Przez cały rok musieliśmy mocno zaciskać pasa i oglądać każdą złotówkę.

TOPR przez cały ten rok nie kupiło ani nowego sprzętu, ani żadnego ekwipunku. - Jedynie jeśli ratownikowi całkowicie zniszczyło się ubranie, wtedy pozwalaliśmy sobie na zakup - zaznacza Ślimak. Pogotowie potrzebuje na utrzymanie 5,5 mln zł rocznie. Głównym źródłem dochodów jest dotacja z MSWiA, od dwóch lat w wysokości 3 mln 300 tys. zł. Od sponsorów Pogotowie otrzymuje 500-600 tys. zł, od właścicieli wyciągów za zabezpieczanie tras - ok. 500 tys. zł. Co kwartał dostaje też 700-800 tys. od TPN z wpływów za bilety. - Liczymy, że może w tym roku było więcej turystów - ma nadzieję wiceprezes.

Zakopane: Damian wyleciał ze szkoły za Marsz Wolnych Konopi

Na co zabraknie? Na wypłaty dla 32 etatowych ratowników, na utrzymanie centrali, śmigłowca, na akcje i wyprawy ratunkowe. Niestety, toprowcy nie mają co liczyć na dodatkowe pieniądze z MSWiA.
- TOPR, podobnie jak górskie i wodne pogotowia, są stowarzyszeniami, które w statucie mają zapisane, że mogą pozyskiwać fundusze z różnych źródeł. Państwo je jedynie dofinansowuje - wyjaśnia Małgorzata Woźniak, rzecznik MSWiA.

Woźniak dodaje, że to dofinansowanie państwa wcale nie jest takie małe. Nieprawdą też jest, że z roku na rok jest ono coraz mniejsze. - W tym roku, który - przypomnę - był rokiem trudnym, na ratownictwo górskie i wodne przeznaczyliśmy ponad 12 mln zł. Tyle samo ile rok wcześniej - twierdzi rzecznik. - Jeszcze w maju znaleźliśmy prawie 1,5 mln w budżecie i podzieliliśmy je między stowarzyszenia. TOPR dostało wtedy dodatkowo 300 tysięcy na śmigłowiec.

Turyści wędrujący po Tatrach są w szoku, że na takie podstawowe rzeczy u nas brakuje. - Przecież to skandal, że ktoś w górach będzie potrzebował pomocy, a ratownicy nie dotrą do niego, bo tak jak policji zabraknie im na benzynę - mówi Rafał Brzeziński z Wrocławia. Jak zauważa Jan Marzec z Tarnowa, najwyższy już czas wprowadzić ubezpieczenia. - Niech ludzie płacą, jeśli chcą być ratowani - uważa pan Jan.

A może to Ciebie szukamy? Zostań**miss internetu**województwa małopolskiego
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Wejdź na**kryminalnamalopolska.pl60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na**www.szumowski.eu
Sportowetempo.pl**U nas wszystko gra.**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska