Do śmiertelnego wypadku doszło w rejonie tzw. grzędy na szlaku na Rysach. Turysta schodził z wierzchołka, poślizgnął się i zjechał po śniegu. Upadku niestety nie przeżył.
Tymczasem już mamy wakacje i teoretycznie lato. Teoretycznie, bo na tatrzańskich szlakach nadal można napotkać na śnieg. - Wybierając się na Rysy jeszcze ciągle będziemy szli po śniegu. Jak długo: to wszystko zależy od pogody, temperatury, opadów etc. Śnieg napotkamy właśnie na dojściu do grzędy, powyżej buli pod Rysami. Wystarczy nawet spojrzeć na stronę topr.pl i tam na naszej kamerze w schronisku nad Morskim Okiem widać spory fragment szlaku i śniegu - mówi Jakub Hornowski, ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Z podobną sytuacją będziemy mieli do czynienia na innych szlakach wysokogórskich po północnej stronie, zacienionych, wklęsłych formacjach. Śnieg może nadal spotkać na Orlej Perci - trudnym szlaku, który - jak się co roku okazuje - jest celem setek turystów.
- Dlatego cały czas zalecamy, by wybierając się w wysokie partie Tatr, zabrać do plecaka raki i czekan. Może oczywiście się okazać, że w ogóle tego sprzętu nie użyjemy. Może jednak dojść do takiej sytuacji, że będziemy musieli użyć raków i czekana, nawet by pokonać zaledwie kilka metrów szlaku po śniegu. Jest to jedyne roztropna rzecz, niż machnięcie ręki "Aaa, jakoś sobie poradzę". Lepiej to zrobić i zdecydowanie zmniejszyć szansę na to, że coś niechcianego może się nam w czasie wędrówki wydarzyć - dodaje Jakub Hornowski.
WIDEO: Pyszne lody dla ochłody. Jak stworzyć przysmak bez cukru?
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
