Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Śledztwo w sprawie zabójstwa 41-letniej mieszkanki gminy Chełmek
Tragedia rozegrała się w czwartek, 29 czerwca przed południem. Tuż po godzinie 11 w domu jednorodzinnym w Gorzowie w gminie Chełmek niedającą oznak życia kobietę odnalazła rodzina. Widok był makabryczny. Ciało 41-latki było zakrwawione od licznych zranień spowodowanych zadanymi ciosami wtedy jeszcze nieustalonym narzędziem.
- Chwilę później śledczy otrzymali informację od maszynisty pociągu jadącego trasą Oświęcim - Chełmek o zwłokach mężczyzny znajdujących się przy torowisku w miejscowości Bobrek. Okazało się, że należą one do 42-letniego męża denatki - informuje Małgorzata Jurecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.
Na miejscach obu tragicznych zdarzeń śledczy z oświęcimskiej komendy Policji oraz prokuratorzy przeprowadzili szczegółowe oględziny. Zwłoki denatów zostały zabezpieczone do sekcji.
- Czynności na miejscach obu zdarzeń trwały do godzin nocnych - mówi prokurator Mariusz Słomka, rzecznik Prokuratury Rejonowej w Oświęcimiu.
Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że zabójstwa kobiety dokonał jej mąż. -Zgon kobiety nastąpił na miejscu w wyniku licznych ciosów zadanych nożem - zaznacza prokurator.
Wszystko wskazuje, na to, że po zabójstwie żony mężczyzna poszedł w stronę wspomnianego torowiska. - Na podstawie oględzin tego miejsca wstępnie można przypuszczać, że 42-latek został potrącony przez pociąg i było to samobójstwo - mówi Mariusz Słomka.
W Gorzowie niedowierzanie, że mogło dojść do takiej tragedii
Mieszkańcy Gorzowa Chrzanowskiego są wstrząśnięci tym co się stało w ich małej i spokojnej miejscowości. Nie pamiętają, by kiedyś doszło do takiej tragedii. O 41-letniej kobiecie ani jej mężu nie chcą mówić.
Z dotychczasowych ustaleń śledczych wynika natomiast, że para od kilku miesięcy nie mieszkała już razem. Była w faktycznej separacji. Kobieta przyszła do swojego dawnego domu i tutaj jakiś czas potem dołączył za nią 42-latek.
- Wszystko rozegrało się w czterech ścianach. Nie ma żadnych świadków - podkreśla Mariusz Słomka z oświęcimskiej prokuratury.
Jak dodaje, dalsze czynności pozwolą być może ustalić, jaki mógł być przybliżony przebieg całego zdarzenia. To samo dotyczy motywu zbrodni popełnionej przez 42-letniego mężczyznę.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Rejsy wycieczkowe Wisłą z Oświęcimia do Krakowa. Niepowtarzalne widoki
- Zmiany personalne w diecezji biesko - żywieckiej. Gdzie nowi proboszczowie i księża?
- Zajęcia studentów uczelni w Oświęcimiu mrożą krew w żyłach. Zdjęcia
- Spływ "Trzy Zapory" z medalistą olimpijskim i finałem nad Sołą w Oświęcimiu
- Rajd Rowerowy w Brzeszczach. W pomarańczowym peletonie jechało 700 rowerzystów!
- Kolejny krok do "małego atomu" pod Oświęcimiem. Krok od wydania decyzji środowiskowej
