https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia w Tatrach słowackich - zginął turysta z Nowego Sącza

Stanisław Śmierciak
fot. Stanisław Śmierciak
W Tatrach słowackich zginął Ryszard Patyk z Nowego Sącza. Od kilku lat był dyrektorem Centrum Medycznego "Batory" w Nowym Sączu. Wcześniej pracował w Wojewódzkim Ośrodku Doskonalenia Kadr Medycznych w Nowym Sączu. Od 1999 r. był dyrektorem Nowosądeckiego Oddziału Małopolskiej Regionalnej Kasy Chorych. Był wielkim miłośnikiem i wytrawnym znawcą gór, zafascynowanym ich fotografowaniem.

- Do tragedii doszło w Wysokich Tatrach przy Pośrednim Ganku - relacjonuje Peter Szpertka, dyżurny ratownik Horskiej Zachrannej Slużby w Starym Smokowcu. - Natychmiast poleciał tam śmigłowiec z lekarzem i ratownikami. Turysta był jednak tak zmasakrowany, że nie było szans na ratunek. Najpierw uderzył go w głowę kamień. Następstwie runął w około 15 metrowe urwisko.

Według Szpertka, Polak najwyraźniej pomylili trasę. Znalazł się na Małej Gankowej Przełączce choć nie miał kasku, lin ani innego specjalistycznego ekwipunku. To fragment trasy wspinaczkowej, a nie turystycznej. Ryszard Patyk miał 63 lata.

Komentarze 19

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
z gór
Ale z was prymitywy - obaj jesteście siebie warci!
r
roxie
Kolejny kmiot góralski szczekający a nie umiejący czytać ze zrozumieniem o co nie podejrzewam prostaków,więc raczej kieruj te swoje popłuczyny do sobie podobnych bowiem to oni nie potrafią uszanować śmierci człowieka tylko kąsają niczym pies góralski,jesteś z nimi na jednym poziomie.
B
Batory
Przestań już "szczekać" - jeżeli nie potrafisz okazać szacunku dla tragicznie zmarłych, to widocznie jedynym właściwym miejscem dla ciebie pozostają np. fora dla kiboli, których nie brakuje w twoim "wielkim i światłym" mieście, a których poziom prezentują twoje ostatnie wpisy...
r
roxie
No ja nie wiem skąd biorą się tacy debile jak ty,czy to wynosi się z domu ? czy też nabywa się tego ? czy jest na to jakieś logiczne wyjaśnienie ? jedyna sensowna odpowiedz może być taka iż jest to z pewnością jakiś tępy,chamowaty góral z jakiejś zapadłej wiochy no bo przecież niemożliwe aby ktoś tak prosty i ułomny pochodził z Krakowa,możesz jedynie przygłupie popisać sobie jeśli ci to ulży,na idiotę nie ma rady,natomiast prostactwo twojej pisowni świadczy dobitnie kim jesteś,pozostawiam to bez komentarza.
P
Polak
"Zakącz" - to ma być literówka słowa "zakończ"??? Weź się lepiej nie ośmieszaj analfabeto!
E
Empi
To smutne, że się tak opluwacie nad tą trumną. Rysiek pewnie by was nie słuchał i ... poszedł w góry.
r
roxie
Jeżeli jakiś głupek nie ma nic sensownego do powiedzenia w danym temacie to czepia się " literówki " bo tyle tylko potrafi ,obaj jesteście żenujący,z imbecylami nie warto polemizować.
O
One
Nic dodać nic ująć...
P
Polak
Naucz się pisać po polsku imbecylu, a dopiero potem komentuj ;P
r
roxie
Chyba pomyliłeś sobie koleś te swoje trampki w których się "wspinasz" na MOKO z butami wspinaczkowymi ,no cóż wg ciebie widać jedno i to samo i z pewnością używasz trampeczek do bulderingu,na drogi wielowyciągowe czy też przewieszone,niesamowite hehe, a na Koziej Przełęczy ( na całej Perci ) nie ma potrzeby się wspinać,tam się idzie dla relaksu,jełopie i zakącz te swoje wypowiedzi,nie ośmieszaj się.
O
One
Gdybyś rzeczywiście miał jakiekolwiek pojęcie o wspinaniu się w Tatrach, to wiedziałbyś, że do wspinaczki najlepsze są... trampki. Ale taki klapkowicz jak ty zapewne nigdy nie był wyżej niż na Koziej Przełęczy, więc lepiej nie wypowiadaj się na tematy, których nie chcesz lub nie jesteś w stanie zrozumieć!
r
roxie
Z takimi niedzielnymi spacerowiczami w trampkach po górach jak ty nie dyskutuję co zaś się tyczy przypadków wzywania wiatraka TOPRU to prawda że bywają nieuzasadnione dzięki właśnie takim spacerowiczom jak ty,ja i moi znajomi chodzimy po wysokich tatrach i nie musimy korzystać z niczyjej pomocy aczkolwiek inni owszem czego byłem świadkiem na Koziej przełęczy ( 3 interwencje w 1 dzień ) 08.2012 wszystkie uzasadnione,niestety,pomyśl nim napiszesz totalne bzdury.
O
One
Tak się składa, że akurat znałem go osobiście. Jesteśmy dorośli - skoro podjął takę decyzję, że pójdzie tam bez sprzętu, to trzeba to uszanować. Może wolał zginąć w górach, które kochał, a nie na przystanku z butelką wódki lub na prochach przed telewizorem. Poza tym był ubezpieczony, więc nikt nie zapłaci za akcję ratunkową.

A z takimi turystami jak ty, którzy idą w góry bez ubezpieczenia i wzywają ze szlaku śmigłowiec TOPRu jak taksówkę, bo nagle stwierdzają, że nie mogą iść dalej, wolę nie mieć nic wspólnego! Widziałem coś takiego na własne oczy. Jak ktoś nie wierzy, to wystarczy poczytać kronikę TOPRu!
K
K
Świeć Panie nad Jego duszą.

Przewodnikem był beskidzkim, świetnym i lubianym. Ale do tatrzańskich i UIAGM kwalifikacji uprawniajacych do prowadzenia tam ludzi to jeszcze trochę, no ale rozumiem, że był tam powspinać się prywatnie. Członkiem alpenferajny OAEV albo DAV może być każdy i jest wielu Polaków (bo dają sensowne górskie ubezpieczenie).
Ale ja nie o tym.
Kask na głowie w takim miejscu to kwestia rozsądku i doświadczenia. Jak ratownicy, zwykle ostrożni w ocenach, piszą, że ekipa się pogubiła i nie miała sprzętu, to znaczy, że nie znali terenu oraz wmeldowali się w trudności, w których sprzęt był potrzebny. Gankowa Przełęcz bez kawałka liny w plecaku na wypadek jakichś problemów? Mądre to to nie było.

Często po wypadkach w górach pojawiają sie głosy: niedoświadzceni, niedzielni turyści.
Ostatnie trageie dotyczą głównie tych doświadczonych, obytych z górami, często na profesjonalnym poziomie.
Może warto się nad tym zadumać?
r
roxie
A ty kim jesteś niby ? wielkim taternikiem z Bożej łaski ? że nazywasz kogoś piknikiem ?
może ten turysta jest dużo lepszy od ciebie, wiesz to ? widać nie bo on właściwie ocenił umiejętności tego gościa a ty widać masz takie samo myślenie jak ten co zginą,widać jak przeceniasz swoje umiejętności i tak to się zwykle kończy,chyba jednak jesteś ty piknikiem...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska