https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tragiczny wypadek na torach w Barcicach. Czy tragedii można było uniknąć? Interwencja sołtysa z sukcesem. Będą barierki i dodatkowe znaki

Joanna Mrozek
Tragiczny wypadek na torach bada prokuratura. Sołtys Barcic nie przebiera w słowach i wskazuje na niebezpieczną drogę.
Tragiczny wypadek na torach bada prokuratura. Sołtys Barcic nie przebiera w słowach i wskazuje na niebezpieczną drogę. st.ogn. Przemysław Kaczor PSP Nowy Sącz/ OSP Barcice
Tragiczny wypadek w Barcicach na przejeździe kolejowym odbił się szerokim echem w całej Polsce. Zginęły dwie osoby, a trzy zostały ranne. Sołtys wsi uważa, że droga nie jest właściwie zabezpieczona i oznakowana, a znaki zasłaniają krzaki. Nie przebiera w słowach i wzywa do odpowiedzi starostę nowosądeckiego. Jego interwencja okazuje się skuteczna. Marek Kwiatkowski odpowiada na zarzuty i zapowiada montaż barierek i dodatkowych znaków.

Sołtys wskazuje na niebezpieczną drogę

Tragedia wstrząsnęła mieszkańcami Barcic i okolicy. Nie milkną echa w sprawie wypadku, wielu mieszkańców tamtych rejonów zastanawia się, czy można było temu zapobiec. Głos postanowił zabrać Tomasz Koszkul, sołtys Barcic, który jako przedstawiciel lokalnej społeczności zwraca uwagę na niebezpieczną drogę. W emocjonalnym wpisie wskazuje, że to kolejne śmiertelne zdarzenie w okolicy przejazdu, do którego, przyczyniła się niebezpieczna droga, która jak twierdzi nie jest odpowiednio oznakowana i zabezpieczona.

- Samochód jechał od strony Przysietnicy i na łuku, który ma prawie 90 stopni wypadł z drogi dachował i znalazł się na torach. Już wcześniej dochodziło tu do wypadków, niedawno-parę lat temu ktoś z Nowego Sącza pojechał prosto i wylądował na kapliczce przydrożnej też na tym łuku. Wyżej doszło do potrącenia człowieka ze skutkiem śmiertelnym… Odcinek jest bardzo niebezpieczny! Wypadnięcie z drogi może się przytrafić każdemu kierowcy np. po wystrzeleniu opony czy poślizg. Nie trzeba od razu „przycinać” 100 km na godzinę! - twierdzi Koszkul.

Cały wpis zamieszczony został w mediach społecznościowych na profilu Sołectwo Barcicie.

Sołtys wywołuje do odpowiedzi Zarząd Dróg Powiatowych oraz samego starostę Marka Kwiatkowskiego. Według Koszkula brakuje tam znaku informującego o ostrym łuku, odblaskowych strzałek widocznych w nocy czy barier energochłonnych. Pyta także czy Starostwo zadba o widoczność istniejących znaków, które zostały przysłonięte przez zarośla.

Interwencja sołtysa okazała się skuteczna, bo w poniedziałek z samego rana odbywało się koszenie i wycinanie zarośli, które przysłaniały znak drogowy. Zdjęcie pod postem zamieścił mieszkaniec, który akurat przejeżdżał wspomnianą drogą.

Z lewej zdjęcie zrobione przez sołtysa w weekend, z prawej zdjęcie z poniedziałku po pracach
Z lewej zdjęcie zrobione przez sołtysa w weekend, z prawej zdjęcie z poniedziałku po pracach Tomasz Koszkul/Jarek Rostocki

Mamy odpowiedź starosty. Będą barierki i dodatkowe znaki

Na nasze pytania w związku z zarzutami skierowanymi przez sołtysa odpowiedział starosta Marek Kwiatkowski. Uważa, że oznakowane drogi jest czytelne i widoczne dla uczestników ruchu, pod warunkiem przestrzegania ograniczenia prędkości w terenie zabudowanym. Wskazuje, że znak "teren zabudowany" jest czytelny, a żadne przeszkody nie utrudniają jego obserwacji. Wskazuje, że przebieg łuku jest dodatkowo wyznaczony słupkami wskaźnikowym ustawionymi przy prawej krawędzi jezdni. Ale zapowiada także zmiany i dodatkowe znaki.

- Biorąc pod uwagę możliwość niestosowania się niektórych kierujących do obowiązujących ograniczeń – w uzgodnieniu z Komendą Miejską Policji w Nowym Sączu – zostanie dodatkowo ustawiona bariera ochronna od strony linii kolejowej wraz z tablicami prowadzącymi (pojedyncze tablice ze strzałką) oraz rozważane jest ustawienie dodatkowych znaków „niebezpieczny zakręt”. Z uwagi na bezpośrednie sąsiedztwo terenów kolejowych przedmiotowe prace będą wykonane w uzgodnieniu z PLK - informuje starosta Marek Kwiatkowski.

Według informacji Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu w okresie ostatnich trzech lat nie odnotowano tam żadnych zdarzeń drogowych.

Tragiczny wypadek na torach w Barcicach

Do tragedii doszło w sobotę, 2 września, kilka minut po godzinie 5, w okolicy przejazdu kolejowego w miejscu, gdzie DK 87 krzyżuje się z drogą powiatową w kierunku Przysietnicy.

- Jedna ofiara śmiertelna znajdowała się pod pociągiem. Cztery ranne osoby było zakleszczone w samochodzie i zostały wydobyte przez strażaków. Jedna wydobyta osoba była reanimowana. Poszkodowane osoby zostały zabrane do szpitala - informuje st. bryg. Paweł Motyka, komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.

Na miejscu zmarła jedna osoba, cztery pozostałe trafiły do szpitala. Mimo wysiłków lekarzy w placówce zmarła druga osoba.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że 26-latek kierujący samochodem z nieustalonych jeszcze przyczyn na łuku drogi stracił panowanie nad autem i zjechał na tory wprost przed nadjeżdżający pociąg relacji Piwniczna-Tarnów. Jak na razie nie są jeszcze znane szczegóły wypadku. Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu czeka na akta sprawy.

- Zostały przeprowadzone szczegółowe oględziny z udziałem prokuratora oraz biegłego do spraw ruchu drogowe. Śledztwo będzie prowadzone pod kątem art. 177 par. 2 Kodeksu Karnego, czyli wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym - mówi "Gazecie Krakowskiej" prokurator Jarosław Łukacz z Prokuratury Rejonowej w Nowy Sączu.

od 16 lat
Wideo

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kierowca
Dodatkowe znaki jakie? "Piłeś/ćpałeś - nie jedź"? Niezłe parcie na media ma sołtysik skoro tak zażarcie broni ćpuna i pijaka z zatrzymanym przez sąd prawem jazdy! Pewnie po[wulgaryzm]ek jakiś?
P
Pengos
Może i znak ostrzegający o przejeździe był zasłonięty, ale żeby na tak długim łuku wylecieć z drogi i dachować to trzeba było zdrowo [wulgaryzm]. Tutaj pomógłby tylko jeden znak - ten ostrzegający o fotoradarze.
Ł
Łukasz
Patrząc na mapę w internecie, to owszem, zakret 90st w lewo, ale to nie ciasny winkiem, ale raczej długi łuk, który myślę, że można normalnie pokonać o ile się nie zapyla ile fabryka dala, albo nie ma na nim lodowiska w zimie. Fakt, znaki sygnalizujące zbliżanie się do przrjazdu kolejowego powinny być widoczne i czytelne. Ale na ile rozumiem, ten kierowca nie dojechał na przejazd, ale wypadł z łuku i wpadł pod pociąg.

Niestety prędkość najwyraźniej. Choć może pęknięta opona czy jakiś inny czynnik typu telefon w ręce i niestety wypadnięcie z zakrętu.
b
belf
kiedyś co prawda nie byłem sołtysem ale radnym - wziąłem sekator piłę i powycinałem gałęzie zasłaniające znaki drogowe, wziąłem łopatę i zasypałem dziury, wziąłem łopatę i przetkałem zatkany rów; nie latałem po gazetach
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska