I wydawało się, że tak będzie. Podczas pierwszego zebrania konsultacyjnego w Pławach w sprawie przebiegu S1 mieszkańcy jednej i drugiej solidarnie byli przeciw jakiemukolwiek wariantowi. Miesiąc później sytuacja się zmieniła. W Rajsku miejscowi nie byli już tak kategoryczni, sprzeciwiając się głównie wariantom C i D, które podzieliłyby ich wieś na dwie części i oznaczałyby konieczność wyburzeń. - Taka sytuacja boli, bo razem powinniśmy dążyć do najlepszego rozwiązania - mówi sołtys Harmata.
Problem w tym, że dla liczących 300 mieszkańców Pław żaden wariant nie jest do przyjęcia. - Każdy przebieg, i do tego zaplanowany węzeł wraz z rozjazdami, oznacza zagładę dla naszej wsi - mówi Jan Rozmus, przypominając wcześniejsze protesty przy okazji poprzednich konsultacji.
Najwyraźniej projektanci nie uwzględnili ich i forsują stare warianty pod innymi nazwami. Nie biorą pod uwagę, że wieś się rozwija, powstaje wiele nowych domów. - Rozumiemy mieszkańców Pław i solidaryzujemy się z nimi, ale ustawa specjalna, na którą powołuje się inwestor, nie pozostawia pola manewru. Musimy patrzeć na własne podwórko - twierdzi sołtys Rajska Maciej Majerski.
W Rajsku gotowi są przystać na wariant A, którego skutki nie dotykają tej wsi. W wariancie B do wyburzenia byłby jeden dom.
Najgorszy jest D, który dzieli Rajsko na dwie części i zakłada wyburzenie 36 zabudowań, w tym 21 domów. Z perspektywy gminy Oświęcim najbardziej korzystny, według wójt Małgorzaty Grzywy, jest wariant A.
Trasa S1
Szacuje się, że budowa brakującego 40-kilometrowego odcinka od węzła w Mysłowicach do węzła w Bielsku-Białej ma kosztować blisko 4 miliardy zł. Prowadzone konsultacje społeczne poprzedzają uzyskanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla inwestycji, co ma nastąpić w 2013 roku. Budowa może rozpocząć się w latach 2015-2016.
Kraków: przetestujmy razem nową siatkę połączeń! [AKCJA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!