Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Wisły Can Pack Jose Hernandez zmartwiony po starciu ze Ślęzą Wrocław

Justyna Krupa
Justyna Krupa
09.12.2015  krakow  mecz euroliga kobiet - wisla can pack - agu spornzfot. andrzej banas / gazeta krakowska/ dziennik polski / polskapress
09.12.2015 krakow mecz euroliga kobiet - wisla can pack - agu spornzfot. andrzej banas / gazeta krakowska/ dziennik polski / polskapress Andrzej Banas / Gazeta Krakowska/ Dziennik Polski/ Polska Press
Już po pierwszym półfinałowym starciu Wisły Can-Pack ze Ślęzą Wrocław widać, że mistrz Polski będzie musiał wyjątkowo mocno się namęczyć, by dotrzeć do tegorocznego finału TBLK. – Na pewno ta półfinałowa rywalizacja będzie zacięta i trudna dla obu drużyn – podkreślał po spotkaniu trener Wisły Jose Hernandez.

Ślęza tak wysoko zawiesiła Wiśle poprzeczkę, że w pierwszym półfinałowym meczu krakowianki ledwo uniknęły dogrywki. Rywalizacja potrwa tak długo, aż jedna z ekip będzie miała na koncie trzy zwycięstwa. Na razie Wisła prowadzi 1:0.
– Coś czuję, że to będą takie mecze, w których nikt nie przewidzi, co może się wydarzyć – kwituje Laura Nicholls, podkoszowa „Białej Gwiazdy”.

Wielkim atutem Ślęzy jest szersza kadra. - Wrocławianie doskonale wiedzieli, że będziemy mieć do dyspozycji tylko 7 zawodniczek. Dlatego grali od początku bardzo agresywnie w obronie. Nam trudno byłoby utrzymać taką intensywność walki w obronie, bo też szybko moglibyśmy się wyfaulować – zwracał uwagę Hernandez. - Granie dwóch meczów półfinałowych dzień po dniu na pewno nie jest dla nas korzystne – nie kryje Nicholls. – Ale mimo to, nie mogę się doczekać niedzielnego spotkania.

Hiszpański szkoleniowiec nie był zadowolony z tego, jak jego zawodniczki roztrwoniły w sobotę ponad 10-punktową przewagę. – Musimy w niedzielę zagrać bardziej inteligentnie. W tym pierwszym meczu przydałaby się taka sprytna i rozsądna gra zwłaszcza wtedy, gdy prowadziliśmy już 10 punktami. Powinniśmy byli kontrolować to spotkanie przy takim prowadzeniu – zaznaczał. - Na pewno martwi to, że w końcówce nasze zawodniczki były dość zmęczone.

Niedzielne starcie obu ekip rozpocznie się o godz. 15.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska