https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

„Trudno było powstrzymać łzy”. Piękny jubileusz. Limanowska Akcja Charytatywna świętowała 20-lecie pomagania

Remigiusz Szurek
Jubileusz LACh odbył się w hali sportowej Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących im. Jana Pawła II w Limanowej. Na wydarzenie zaproszono nie tylko oficjeli, ale również dotychczasowych podopiecznych akcji i ich rodziny. Łącznie 119 osób, o wiele za dużo na to, by ugościć ich w skromnej siedzibie LACh przy ul. Kilińskiego 11
Jubileusz LACh odbył się w hali sportowej Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących im. Jana Pawła II w Limanowej. Na wydarzenie zaproszono nie tylko oficjeli, ale również dotychczasowych podopiecznych akcji i ich rodziny. Łącznie 119 osób, o wiele za dużo na to, by ugościć ich w skromnej siedzibie LACh przy ul. Kilińskiego 11 Archiwum LACh
Limanowska Akcja Charytatywna od 2004 roku pomogła już bardzo wielu ludziom w potrzebie. W minioną sobotę 20 lipca stowarzyszenie świętowało 20-lecie istnienia. Do tej pory do LACh należało i mogło liczyć na jakąkolwiek pomoc łącznie 113 osób.

Jubileusz odbył się w hali sportowej Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących im. Jana Pawła II w Limanowej. Na wydarzenie zaproszono nie tylko oficjeli, ale również dotychczasowych podopiecznych akcji i ich rodziny. Łącznie 119 osób, o wiele za dużo na to, by ugościć ich w skromnej siedzibie LACh przy ul. Kilińskiego 11.

- Impreza była niezwykle udana, wszyscy byli chyba zadowoleni. Cieszyli się i starsi i dzieci. Wspominaliśmy początki naszego stowarzyszenia, tych którzy od nas odeszli. To stało się symbolem tego spotkania. Miłe jest również to, że nie zlekceważyły nas osoby, które zaprosiliśmy. W sumie wszyscy odpowiedzieli na nasze zaproszenie. Specjalnie przybyła nawet osoba, która od początku tworzyła z nami LACh, a teraz mieszka w Bydgoszczy – przyznaje w rozmowie z „Gazetą Krakowska” Teresa Zabramny, prezes Limanowskiej Akcji Charytatywnej.

Pytana przez nas o to, czy 25-lecie będzie równie huczne, nie przestaje się uśmiechać.

- Oby to były prorocze słowa! A czemu mnie Pan rozbawił? W trakcie imprezy otrzymałam podarek z napisem: emerycie, możesz to uruchomić, otworzyć za dwadzieścia lat. Wpasował się Pan w ten temat – dodała rozradowana.

Wracając na moment do samego jubileuszu, Tomasz Sporek, tata jednego z podopiecznych LACH (Marcinka, który w wieku 13 lat zmarł w sierpniu ub. roku na neuroblastomę, a który zapisał się w pamięci wszystkich jako mały dzielny wojownik) wyświetlił projekcję filmową, bardzo krótką, na pięknym podkładzie muzycznym.

- Zamieścił na niej wszystkie osoby, które odeszły od nas na zawsze. W jednym momencie wszyscy, chcąc uszanować tę chwilę, powstali ze swych miejsc. Trudno było powstrzymać się od łez – wspomina Pani Teresa.

Jak zauważa na koniec, osoby biorące udział w sobotnim spotkaniu, zwracały uwagę na bardzo serdeczną atmosferę tego wydarzenia.

- Finansowo pomogli nam chyba wszyscy zaproszeni goście. To wspaniałe. I dodam jeszcze, że w naszym stowarzyszeniu ciężar pracy nie spoczywa tylko na jednej osobie i to jest bardzo ważne w jego działalności – podsumowuje prezes Zabramny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska