Będą mieszkania zastępcze dla mieszkańców budynków zagrożonych zapadliskami w Trzebini
481 potencjalnych miejsc, gdzie mogą wystąpić zapadliska w Trzebini wskazał po przeprowadzonych badaniach Państwowy Instytut Geologiczny. Większość z nich znajduje się w obszarze zalesionym, jednak 38 zlokalizowanych jest w bliskim sąsiedztwie zabudowań i dróg. To rejon ulic: Grunwaldzkiej, Sportowej, Jana Pawła II, 22 stycznia, Górniczej, Młyńskiej, Odkrywkowej, Dembowskiego i osiedla Gaj 26.
W przypadku miejsc, gdzie znajduje się zabudowa Spółka Restrukturyzacji Kopalń powinna natychmiast porozmawiać z mieszkańcami, zapewnić ich czy są bezpieczni, a w przeciwnym razie zapewnić im mieszkańca zastępcze - podkreśla Jarosław Okoczuk, burmistrz Trzebini.

Pracownicy Spółki Restrukturyzacji Kopalń oznaczyli już niebezpiecznie miejsca za pomocą taśmy i tabliczek informacyjnych. W poniedziałek (17 kwietnia) dokończone zostały związane z tym działania. Pracownicy spółki zebrali także informacje o znajdujących się w bliskim sąsiedztwie nieruchomościach oraz dane kontaktowe do mieszkańców. Teraz zostaną przenalizowane i niebawem dowiemy się ilu dokładnie budynkom mogą zagrażać deformacje terenu.
Nie ma konieczności ewakuacji mieszkańców, to działania prewencyjnie. Mieszkańcy budynków znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie zagrożonych miejsc będą mogli skorzystać z mieszkań zastępczych znajdujących się w zasobach SRK. Obecnie trwa ich inwentaryzacja. Po zakończeniu prac będziemy mogli poinformować, gdzie takowe się znajdują - mówi Mariusz Tomalik, rzecznik prasowy Spółki Restrukturyzacji Kopalń.

W poniedziałek (24 kwietnia) na zagrożonym obszarze mają rozpocząć się badania terenu metodą mikrograwimetryczną, które pokażą czy pod ziemią znajdują się pustki. Poza wspomnianymi wcześniej lokalizacjami dodatkowo badaniami, na prośby mieszkańców, ma zostać objęty rejon ul. Cyprysowej oraz Szkoły Podstawowej nr 5 wraz z boiskiem. Nie wszystkie wytypowane miejsca muszą stanowić zagrożenie. Wśród miejsc wskazanych przez Państwowy Instytut Geologiczny znalazły się także takie, gdzie działalność górnicza nie była prowadzona. Obniżenia terenu mogą być efektem innej działalności ludzkiej bądź natury.
Działania SRK nie uspokajają jednak mieszkańców, a obawy podsycają ostatnie zdarzenia. Mowa to m.in. o zapadlisku tuż przy bloku nr 26 na osiedlu Gaj, do którego wpadł silos z wodą. Z uwagi na niebezpieczeństwo osunięcia się terenu nie zdecydowano się na wydobycie zbiornika, lecz zasypano go. Ogromne zamieszanie towarzyszy także kwestii wypłaty odszkodowań za zniszczone groby na cmentarzu. Najpierw spółka odmówiła wypłaty pieniędzy z uwagi na fakt, że feralna część nekropoli jest samowolą budowlaną. Później zmieniono jednak zdanie. Podobnie było w przypadku wypowiedzenia umów najmu garaży przy blokach na osiedlu Gaj. Najpierw wręczono mieszkańcom pisma, a po ich protestach uznano, że jednak jest tam bezpiecznie i nadal można korzystać z obiektów.
Trudno dziwić się obawom mieszkańców, gdy ziemia zapada się tuż przy bloku, przed okami ich mieszkań. Tym bardziej, że to nie pierwsze zapadlisko w tym miejscu. To sprawia, że pojawiają się wątpliwości, czy podejmowane działania mające zabezpieczyć ten teren faktycznie są skuteczne. Potrzebne są przemyślane i zdecydowane działania oraz odpowiednia komunikacja. Dezinformacja tylko podsyca strach - mówi Mateusz Król, przewodniczący rady osiedla Siersza w Trzebini.

Bądź na bieżąco i obserwuj
- Zapadlisko w Trzebini pochłonęło silos. Czy mieszkańcy i bloki są bezpieczne?
- Zapadliska w Trzebini. Ogródki działkowe i cmentarz do likwidacji?
- Wielkanocny parkrun Chrzanów. Najpierw święcenie pokarmów, a później bieganie
- Przebudowa wiaduktów w Chrzanowie. Pociągi już kursują, kierowcy muszą poczekać
- Terytorialsi złożyli przysięgę w Trzebini. Wielkie wojskowe święto i piknik militarny
- Tatry i Beskidy widziane z Chrzanowa i okolic. Zobacz te fotografie