Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Problem z turystami odwiedzającymi Muzeum Auschwitz wciąż nierozwiązany
Problemy zaczęły się po otwarciu w połowie czerwca ub. roku nowego centrum obsługi odwiedzających Muzeum Auschwitz przy ul. Więźniów Oświęcimia w bliskim sąsiedztwie ul. Pileckiego. Wcześniej cała infrastruktura związana z obsługą ruchu turystycznego znajdowała się przy ul. Leszczyńskiej.

Problem szczególnie dotkliwy staje się w miesiącach wakacyjnych, gdy każdego dnia nawet do 10 tys. turystów przyjeżdża zwiedzić tereny byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz.

- Pojazdy turystów zagranicznych i krajowych, w tym kampery parkują na naszych osiedlowych parkingach i ulicach. Łamią w ten sposób zakazy, ale jakoś nikogo to nie obchodzi. Stają na trawnikach pod oknami, czy nawet w altance śmietnikowej. Śmiecą, załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne po krzakach, przesiadują na placu zabaw dla dzieci. Przechodzą między domami i zaglądają do okien, sądząc, że są już terenie muzeum - wyliczają mieszkańcy.

Na terenie centrum jest parking na 150 miejsc dla pojazdów osobowych i 50 autobusów. Według mieszkańców to za mało, co potwierdzają sytuacje, że parking w centrum w szczycie sezonu szybko się wypełnia. - Wtedy kierowcy są odsyłani i jeżdżą w poszukiwaniu miejsca po naszym osiedlu. Są i tacy, którzy w ogóle nie wjeżdżają do centrum, bo nie chcą ponosić opłaty - dodają ludzie na Pileckiego.

Próbują sami zwracać uwagę kierowcom łamiącym zakazy, ale nierzadko spotykają się z agresją z ich strony. Mieszkańcy uważają, że potrzeba więcej kontroli służb. Podczas wcześniejszych spotkań z mieszkańcami i Radą Osiedla Zasole przedstawiciele policji przekonywali, że nie mogą koncentrować się tylko na Pileckiego. - Poza Radą Osiedla nie mamy pomocy ani ze strony władz miasta czy powiatu. Muzeum Auschwitz na nasze pisma z prośbami sztampowo odpowiada, że nie się nic zrobić - skarżą się mieszkańcy.
Chodzi przede wszystkim o otwarcie przez muzeum dla ruchu pieszego al. Bartoszewskiego. To pozwoliłoby turystom przechodzić z ul. Leszczyńskiej do centrum obsługi. Muzeum przekonuje, że trakt musi być zamknięty, bo pełni funkcję drogi ewakuacyjnej.

Przewodniczący Rady Osiedla Zasole Michał Chrzan nie jest zaskoczony, że ludzie na Pileckiego mogą czuć się osamotnieni. - Minął ponad rok, gdy problem zaczął narastać, a rozwiązania nie ma - mówi Michał Chrzan. Przypomina m.in. postulat RO skierowany do powiatu, a dotyczący ograniczenia tonażu na ul. Więźniów Oświęcimia, aby nie mogły ulicą jeździć autobusy.
Przebudowa dróg na ul. Pileckiego w Oświęcimiu
Jedynym efektem ubiegłorocznych protestów mieszkańców jest trwająca modernizacja infrastruktury osiedlowej na Pileckiego. Mieszkańcy, jak i RO twierdzą, że nowe parkingi i przebudowa ulic nie rozwiąże problemu.

Miasto z kolei, które jest inwestorem, przekonuje, że prowadzona na Pileckiego modernizacja, w tym nowy parking ułatwią życie mieszkańcom. W dalszych planach jest budowa ronda na skrzyżowaniu ulic Legionów i Więźniów Oświęcimia. Wtedy w dużej mierze ruch do muzeum omijałby odcinek ul. Więźniów Oświęcimia na wysokości osiedla Pileckiego.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Nowy żłobek i przedszkole w Oświęcimiu gotowe na przyjęcie dzieci
- Węzły i wiadukty na S1 robią wrażenie. Za rok oddanie trasy. Tak wygląda dziś
- Kiedyś żyli tutaj Wiślanie. Niezwykłe znaleziska. Pierwsze takie na południu Polski
- Tak Kęty wyglądały w latach PRL-u. Historia miasta na zdjęciach z archiwów
- "Spływ na byle czym - byle po Sole" w Oświęcimiu. Tłumy nad rzeką. Zdjęcia
- Plażowanie nad Sołą w Oświęcimiu. Wielu nad rzeką szuka ochłody w upalne dni
