WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
Dzisiejszy stadion Rapidu jest młody, nie ma nawet dziesięciu lat. Do użytku oddany został niewiele ponad osiem lat temu. Jego inauguracja miała bowiem miejsce dokładnie 16 lipca 2016 roku w czasie towarzyskiego meczu z Chelsea. Zanim przejdziemy do opisu obiektu, na którym wiślacy zagrają w czwartek wieczorem, warto wspomnieć, że Rapid gra na stadionie, który powstał w miejscu gdzie stał Gerhard Hanappi Stadion. Ten wcześniejszy obiekt liczył 18 500 miejsc, a jego żywot nie był przesadnie długi. Otwarty w 1977 roku nie dotrwał nawet do „czterdziestki”. Został rozebrany, a w jego miejscu stoi dzisiejszy obiekt „Zielono-Białych”. Ale to na tym stadionie Wisła grała towarzysko z Rapidem w 1977 roku i wygrała po golach Kazimierza Kmiecika i Michała Wróbla 2:0.
Allianz Stadion jest większy od poprzednika. Może przyjąć ponad 28 tysięcy widzów. Kosztował 53 mln euro, czyli jest znacznie tańszy niż obiekt, na którym w Krakowie gra Wisła. Co ciekawe, boisko na obecnym stadionie Rapidu zostało obrócone o 90 stopni względem płyty na starym. Rapid w czasie budowy grał na Praterze, czyli Stadionie im. Ernsta Happela.
Obecny stadion Rapidu został wybudowany wręcz w ekspresowym tempie. Wystarczyło 17 miesięcy. Tempo i jego stosunkowo niska cena to efekt budowy z prefabrykatów. Stadion jest nowoczesny, można powiedzieć, że przyjemny dla oka. Piłkarski, już na pierwszy rzut oka ma duszę, jeśli każdy, kto czuje futbol, rozumie, co mamy na myśli… Jego charakterystycznym elementem jest okrągły pawilon w kształcie herbu klubu. Również pozostawiony jako symbol jeden z masztów oświetleniowych, pamiątka jeszcze po byłym stadionie.
Rapid przy projektowaniu i budowie stadionu mocno postawił na loże biznesowe. To obiekt, który ma ich najwięcej w całej Austrii, bo aż 41, a do tego jeszcze dwie sale bankietowe. Dla porównania, nieco większy stadion Wisły takich lóż ma 34.
Ciekawą sprawą jest kwestia nazwy stadionu. Dzięki umowie z Allianz tylko 40 procent kosztów budowy tego obiektu pochodziło z funduszy publicznych. No, ale taka komercjalizacja nie spodobała się wszystkim kibicom Rapidu. Dlatego część fanów nie używa nowej nazwy, stosując wciąż starą, Weststadion. I są tego mocne symbole zarówno wokół stadionu w formie graffiti, jaki i na samym obiekcie, gdzie pod dachem trybuny, na której zasiadają najbardziej zagorzali kibice Rapidu, wisi specjalna flaga. Jasny symbol tego, czym dla nich jest stadion.
Kibice Wisły zasiądą od północnej strony, bo tam mieści się sektor gości. Wspomniany tzw. młyn gospodarzy, na co dzień z miejscami stojącymi, mieści się od strony południowej.
Na stadionie rzuca się w oczy wiele detali. Zauważyliśmy np. hasła, których sporo zdobi ściany Allianz Stadion. Piłkarze, którzy będą wychodzili na boisko w czwartkowy wieczór, zobaczą nad tunelem np. napis „Unsere stadt, unser verein”, co w wolnym tłumaczeniu oznacza „Nasze miasto, nasz klub”.
Jest tego więcej. Rapid chętnie odwołuje się do swojej bogatej historii, więc możemy na jednej ze ścian przeczytać: Wer zussamnenhalt, gewint!
To z kolei cytat z legendarnej postaci dla Rapidu, byłego piłkarza, trenera, działacza, Dionys Schoneckera.
Na stadionie mieści się również kaplica. I tutaj odnajdujemy polski ślad, bowiem za jej powstaniem stoi kapelan Rapidu, polski ksiądz Krzysztof Pelczar. Jak nam powiedział, mocno zabiegał, żeby takie miejsce tutaj się znalazło. Z księdzem porozmawialiśmy dość długo i wkrótce zaprezentujemy obszerny materiał na temat jego działalności w klubie.
Stadion to również otoczenie. Tuż za trybuną główną mieszczą się boiska Akademii Rapidu Wideń. Utrzymane w świetnym stanie. Budynki zdobione są graffiti w sposób jednoznacznie nawiązującymi do dzieciaków, które trenują w tym wiedeńskim klubie. Dbałość o szczegóły wokół stadionu obejmuje nawet takie wydawałoby się drobiazgi jak... klapy od kanalizacji. Oczywiście ozdobione herbem Rapidu.
Wokół obiektu jest też sporo graffiti już typowo kibicowskich. Można powiedzieć, że utrzymanych w takim klimacie z naszej części Europy. Biorąc pod uwagę fakt, że stadion Rapidu mieści się w otoczeniu zabudowań, domów, które swoją architekturą przypominają całkiem mocno krakowską ulicę Królewską, choć może w nieco większym rozmiarze. Kibice Wisły powinni poczuć zatem w czwartek dobrze im znany klimat futbolu nie tak odległy od stadionu, na którym na co dzień dopingują swój klub.
Rapid wytrzymuje rywalizację z Wisłą jeśli chodzi o klubowy sklep. Naprawdę, widzieliśmy kilka takich miejsc w tej części Europy i przykładowo te, które mieszczą się na stadionach praskich Slavii czy Sparty nawet nie umywają się do wiślackiego… Ten Rapidu trzyma poziom zarówno jeśli chodzi o powierzchnię jak i asortyment.
Na koniec jeszcze porównanie, jak na mapie austriackich stadionów plasuje się ten Rapidu? Pod względem pojemności jest to czwarty obiekt w kraju. Większy jest wiedeński Stadion im. Ernsta Happela (ponad 50 tysięcy miejsc) oraz Red Bull Arena w Salzburgu (ponad 30 tysięcy miejsc) i Worthersee Stadion w Klagenfurcie (30 tysięcy miejsc). W samym Wiedniu jednak, jeśli chodzi o klubowe obiekty, to ten Rapidu prezentuje się najlepiej.
