https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tysiąc czterysta metrów horroru po drodze do Sącza

Iwona Kamieńska
Tomosz Hołod/Polskapresse
Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Nowym Sączu pomieszało szyki staroście brzeskiemu, który chciał jak najszybciej wyremontować ulicę zaplanowaną jako tymczasowy zjazd z autostrady A4 z Brzeska w kierunku Sądecczyzny. Andrzej Potępa obawia się, że uchylenie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla tej inwestycji oznacza w najlepszym wypadku, że budowa opóźni się o kilka miesięcy. W najgorszym - że przepadnie 11 milionów wywalczonych na tę drogę.

Odcinek autostrady z Szarowa do Brzeska ma być gotowy przed Bożym Narodzeniem. Tymczasowy zjazd jest na razie tylko dla maszyn i ciężarówek ekip budowlanych dojeżdżających ulicą Leśną na plac budowy. Ulica ta jest jednak w fatalnym stanie. Jeśli nie zostanie szybko przebudowana, kierowcy tuż po podróży autostradą wjadą w półtorakilometrowy odcinek jezdni, na której czeka ich horror. Dla ciężarówek zjazd w tak kiepskim standardzie zostanie w ogóle zamknięty.

- Wszyscy, prócz kilku osób, wspierali tę inwestycję, nawet Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, tymczasem o decyzji kolegium przesądził głupi protest garstki ludzi, którzy nie chcą remontu - żali się starosta Potępa. - Udało mi się zdobyć 11 i pół miliona na 1400 metrów lokalnej drogi, która ma służyć kierowcom zjeżdżającym w stronę Nowego Sącza. Możemy stracić te pieniądze, jeśli nie zrobimy szybko remontu.

SKO po analizie pisemnego protestu grupy mieszkańców z ulicy Leśnej nakazało sporządzić nową ocenę oddziaływania inwestycji na środowisko, czyli praktycznie zacząć przygotowania do przebudowy od zera.

Przewodniczący nowosądeckiego SKO Maciej Ciesielka zapewnia, że zdaje sobie sprawę z fatalnego stanu ulicy Leśnej w Brzesku. - Wątpliwości dotyczą szczególnie rozmieszczenia ekranów wyciszających i wpływu wibracji związanych z ruchem na tej drodze na okoliczne budynki - wyjaśnia. - Jeśli z ekspertyz będzie wynikało, że jest ryzyko negatywnego wpływu, trzeba będzie zastosować technologie budowy nawierzchni, które zabezpieczą te budynki. Stąd nasza decyzja.

I podpowiada, że w obecnym stanie trzeba będzie pewnie ograniczyć tonaż pojazdów przy wjeździe na ulicę. - Kazano nam analizować wibracje na drodze, choć nie znamy przyszłego natężenia ruchu - zżyma się starosta brzeski. - Ale spróbujemy spełnić wymóg SKO. To jednak przykre, bo w krótkim czasie zjazd mógł być wygodny, bezpieczny, szeroki, a będzie fatalny.

Raport: pierwszy atak zimy tej jesieni.. Przysyłajcie zdjęcia oraz informacje o utrudnieniach na drogach - [email protected].

Pożar w Bielanach, spłonęło 19 samochodów [ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

N
Niezależna
Ty sam pogoniłbyś z tymi "widłami" na cztery wiatry ale budowniczych zjazdu, jakby twój piękny dom zaczynał pękać i nie wiedziałbyś, czy pewnej nocy nie obudzisz się (jeślibyś się obudził) z dachem na głowie. Dobrze się wyrokuje i ocenia innych z perspektywy swojego dobrze zagwarantowanego spokoju. A trąbić to powinno się raczej, ale koło twojej głowy, żeby uciekła z niej zawiść i głupota!
M
Miklus
Jak donosicie o kraksie drogowej w Pikutkowie, to zawsze dodajecie mapkę, chociaż ona akurat jest zbędna, ale pisząc o komplikacjach budowy zjazdu z A-4 moglibyście mapkę dołączyć.
h
hehehe
będziecie jeździć po tej starej i dziurawej wiejskiej drodze, potem za parę lat Gdaka zrobi właściwy zjazd, bliżej Jasienia i wtedy zostanie wam już do usranej śmierci ta rozkopana droga. Tak przynajmniej byście mieli wyremontowaną na lata z chodnikami, ale jak wolicie chodzić po wertepach to wasz, wolny, wsiowy wybór.
w
welcome to shithouse
a cierpieć będą tysiące kierowców jadących do Brzeska i DK75 na Nowy Sącz. Ciężarówki w ogóle będą zjeżdżać już w Szarowie i dalej jeździć starą drogą !!! Mieszkańcy Łapczycy, Moszczenicy, Gorzkowa czy Rzezawy powinni z widłami pójść do tych przygłupów z Leśnej/Wiejskiej i pogonić ich w cztery wiatry. Dobrym sposobem byłoby też notoryczne trąbienie przejeżdżających samochodów w rejonie tych kilku idiotów, może wtedy by do nich coś dotarło.
M
M.
Przecież mówię, że gdyby nie urzędnicy SKO i rolnicy, którzy poza uprawą pszenicy znają się na raportach środowiskowych i konstrukcji dróg, daleko byśmy nie zajechali.
(zde)zorientowany
Ja przeczytałem i wiem, że nakazano powtórzyć ocenę środowiskową ( na etapie projektu technicznego) w dwóch aspektach a nie w całości a poza tym naprawiono ewidentny błąd Burmistrza Brzeska. Zwróćcie tez uwagę, że całkiem niedawno zmieniły się przepisy dotyczące "ekranów" i ta decyzja musiała to uwzględnić.
r
rolnik
Ciekawe co by szanowny Pan mówił gdyby to Pański dom stał przy tej ulicy? Po prostu trzeba zrobić mocniejszą podbudowę i tyle. SKO nie takie projekty uwalała. A ja widziałem te różne "eksperckie " elaboraty składane do dokumentów o oddziaływaniu na środowisko . Tam pisze się wszystko byle tylko przepchnąć projekt i tyle............
M
M.
W tym Kolegium to nieźli fachowcy musza pracować, skoro znają się na wszystkim. Dostają pismo o drogach, to są ekspertami wibroakustyki. I to takimi fachurami, że znajdują niedociągnięcia w przygotowanych profesjonalnych ekspertyzach.
Brawo, Panowie z SKO! Brawo, Panie Ciesielka! Wróżę Wam wielkie kariery. Z takimi urzędnikami daleko zajedziemy!
...
Starosta Brzeski chciał dobrze, a wyszło jak zawsze... po Polsku. Zawiść i złość mieszkańców utrudniających budowę drogi. Gdyby pieniądze przepadły polecam zrobić wykopki na ulicy Leśnej, tak żeby mieszkańcy zostali ze żwirowa drogą, może wtedy jak będą musieli czekać wywalczą sobie nowe 11 melonów na inwestycje.
w Małopolsce byli już tacy którzy chcieli wojować z budowa drogi i remontem mostu. Teraz już nawet złotówki na remont dziury nie dostaną, a jako zarządcza drogi odpowiadają za stan i odszkodowania za ewentualne uszkodzenia pojazdów.
Uczmy naród przez doświadczenia, a naród niech walczy o pieniądze na drogę, przecież to tylko umie - walczyć.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska