Piotr Habdas, startując w Pucharze Dalekiego Wschodu z odległymi numerami, trzy razy znalazł się w czołowej "10". W slalomie gigancie był 5. i 9., zaliczając czwarty najlepszy wynik w karierze, gdyż ten występ został wyceniony na 36.32 FIS-punktów. W piątkowym slalomie był 9., notując najlepszy czas drugiego przejazdu i wynik na poziomie 33.53 FIS-punktów.
Bracia Jasiczkowie startowali w Chinach tylko w slalomie: Jędrzej był 7. i 12., a Michał zajął 5. miejsce, co jest znaczącym wynikiem wyrażonym w 7 liczbie 28.75 FIS-punktów.
Reprezentanci Polski startowali także w Pucharze Europy. Debiut na tym poziomie zaliczył Mateusz Szczap, który w slalomie gigancie w szwajcarskim Zinal zajął 75. miejsce i nie awansował do drugiego przejazdu. Natomiast Daria Krajewska wystartowała w slalomie w austriackim Hippach, ale także nie wywalczyła awansu do finałowej "60", zajmując 61. pozycję.
Paweł Pyjas miał wystartować w niedzielę w slalomie Pucharu Świata, ale podobnie jak przed siedmioma laty w Soelden, gdy także szykował się do debiutu na tym poziomie rywalizacji, na przeszkodzie stanęła pogoda. Zawody w Val d”Isere odwołano, a najbliższy, nocny slalom jest zaplanowany na 22 grudnia w Madonna di Campiglio.
Specjaliści od konkurencji szybkościowych, wśród których brakuje Polaków, rozpoczęli treningi przez zjazdem zaplanowanym na czwartek 14 grudnia we włoskiej Val Gardenie we Włoszech. Kobiety mają w planach sobotni zjazd w Val d'Isere, też bez Biało-Czerwonych.
Magdalena Łuczak wróciła do kanadyjskiego Tremblant, gdzie na początku grudnia zdobyła punkty PŚ za 28. miejsce w gigancie. Teraz wystartuje w Pucharze Ameryki Północnej (Nor-Am Cup) w dwóch gigantach (13-14 grudnia), a następnie w dwóch slalomach (15-16 grudnia).
Maryna Gąsienica-Daniel, która w ostatnim supergigancie w Sankt Moritz zajęła 22. miejsce, przygotowuje się do giganta PŚ, który ma się odbyć 28 grudnia w austriackim Lienz.
Źródło: pzn.pl
