Unia zagrała dla janowian

Dzięki wygranej Aksam Unii wszystko rozstrzygnie się jutro w Janowie, gdzie zagra Stoczniowiec. Oświęcimianie przedłużyli nadzieje Naprzodu, który zachowuje szanse na awans. W tym meczu w boksie Aksam Unii zadebiutował Ales Flasar. Debiut wypadł przyzwoicie, bo drużyna beniaminka zrewanżowała się podopiecznym Andrzeja Słowakiewicza za porażkę w Gdańsku.

Zaczęło się po myśli gości. Po wyjściu z kontrą do siatki trafił Vitek. Szydłowski poradził sobie z pierwszym uderzeniem, ale był bezradny wobec poprawki. W bardzo podobnych okolicznościach padł drugi gol dla Stoczniowca. Gospodarze zdobyli kontaktową bramkę, po wykorzystanej grze w przewadze. W połowie meczu "Stocznia" grała w podwójnym osłabieniu. Wówczas wyrównał Modrzejewski, a kiedy na lód wrócił pierwszy z ukaranych graczy, gola strzelił Adamus. Czwarty także padł podczas gry w przewadze.

Nadzieję przyjezdnym przywrócił Jankowski, ale Stachura strzałem do pustej bramki pogrążył ostatecznie przyjezdnych.
- Dziękuję drużynie za wolę walki - mówił trener Unii, Ales Flasar. - Fatalnie graliśmy w osłabieniu. Zgubiła nas też pewność siebie przy prowadzeniu 2:0 - ocenił Andrzej Słowakiewicz, trener gości.

Aksam Unia Oświęcim - Stoczniowiec Gdańsk 5:3 (1:2, 2:0, 2:1)
Bramki: 0:1 Vitek (Skutchan) 7, 0:2 Vitek (Skutchan, Rzeszutko) 9, 1:2 Bucek (Jakubik, Modrzejewski) 18, 2:2 Modrzejewski (Javin, Cinalski) 30, 3:2 Adamus (Połącarz, Szewczyk) 31, 4:2 Wojtarowicz (Klisiak, Jakubik) 44, 4:3 Jankowski (Kostecki) 54, 5:3 Stachura (Modrzejewski, Bucek) 57.
Sędziował: Kryś (Katowice). Kary: 8 i 16.
Widzów: 1300.

Aksam Unia: Szydłowski - Kowalówka, Gallo, Klisiak, Jakubik, Wojtarowicz - Cinalski, Javin, Bucek, Stachura, Modrzejewski - Połącarz, Twardy, Szewczyk, Adamus, Bibrzycki. Trener: Ales Flasar.

Stoczniowiec: Soliński - Kostecki, Smeja, Vitek, Rzeszutko, Skutchan - Maciejewski, Skrzypkowski, Chmielewski, M. Wróbel, B. Wróbel - Maj, Mat. Rompkowski, Furo, Ziółkowski, Jankowski oraz Mac. Rompkowski. Trener: Andrzej Słowakiewicz.