Trzeci najlepszy wynik w historii wielkoszlemowych występów
Dziś Magdalena Linette i Amerykanka Bernarda Pera zmierzyły się w ćwierćfinale wielkoszlemowego US Open w grze podwójnej. Rywalkami były Amerykanka Jennifer Brady i Brazylijka Luisa Stefani. Stawką spotkania odbywającego się na Louis Armstrong Stadium był półfinał. To pierwszy występ Polki i Amerykanki na tym etapie nowojorskiego turnieju. W grze pojedynczej ani podwójnej nigdy nie osiągnęły takiego wyniku. Dla poznanianki to trzeci największy sukces, biorąc po uwagę wielkoszlemowe występy. W 2021 roku grała w półfinale gry podwójnej we French Open. Zaś w singlu najlepszym wynikiem jest tegoroczny półfinał Australian Open.
Jak do tej pory para Linette/Pera straciła jednego seta. Miało to miejsce przeciwko rozstawionymi z numerem piątym Melichar-Martinez/Perez.
Natomiast duet Brady/Stefani w tej imprezie rozegrał osiem partii. Obie strony nie były rozstawione w tym turnieju.
W grze singlowej Polka odpadła w drugiej rundzie, a na jej drodze stanęła... dzisiejsza rywalka Brady (1:6, 6:2, 2:6).
Dwa sety i dwa inne rozstrzygnięcia
W pierwszym secie gra była bardzo wyrównana i długa jak na warunki deblowe. Podczas prawie godziny przebywania na korcie obie strony po jednym razie się przełamały. W siódmym gemie uczyniła polsko-amerykańska para, a w dziesiątym Amerykanka i Brazylijka. W tie-breaku zdecydowanie wygrały rywalki (7-1).
Kluczowymi momentami drugiej odsłony ćwierćfinału gry podwójnej były dwa wygrane gemy przy returnie ze strony Polki i Amerykanki. Na początku ,,polska'' para zaczęła od prowadzenia 2:0. Utrata serwisu podczas siódmego gema nie wytrąciła prowadzące z uderzenia, które za moment odpowiedziały tym samym. Linette i Pera wygrały 6:3.
Decydujący set rozpoczął się od trzech przełamań, które miały miejsce na przestrzeni czterech gemów. Od stanu 1:3 dla przeciwniczek Linette i Pera nie potrafiły doprowadzić do równowagi. Brady i Stefani wykorzystały pierwszą piłkę meczową zwyciężając 6:3.
Niecodzienna sytuacja
Podczas meczu doszło do niecodziennej sytuacji. W trakcie jednej z wymian piłka po uderzeniu dotknęła twarzy Brazylijki Stefani i ponownie powróciła na przeciwną stronę. W pierwszym odruchu sędzia przyznał punkt rywalkom, jednak po wzięciu challengu przez Polkę, punkt powędrował w drugą stronę.
