"Uzdrowiska są bardziej zanieczyszczone niż Warszawa", "Pobierają opłaty klimatyczne za rakotwórcze powietrze" - tego typu osądy pojawiły się na łamach części mediów, po tym jak warszawska fundacja ClientEarth opublikowała raport o stanie jakości powietrza w gminach uzdrowiskowych. Wynika z niego, że ze względu na zanieczyszczenia żadna z miejscowości nie powinna mieć takiego statusu.
Jak się okazuje, autorzy nie dysponowali wynikami pomiarów jakości powietrza z poszczególnych miejscowości. Muszyna domaga się więc od fundacji miliona złotych odszkodowania.
Autorzy raportu przyjęli, że jeśli uzdrowiskowo leży w regionie, gdzie stwierdzono przekroczenie dopuszczalnego poziomu zanieczyszczeń, to musi być tam niezdrowe powietrze. Muszyna i Krynica znajdują się w tzw. strefie sądeckiej, gdzie zanieczyszczenie powietrza jest wysokie. Stacja pomiarów znajduje się tam jednak tylko w Nowym Sączu, czyli ok. 30 km od Krynicy i 50 km od Muszyny.
Burmistrz Jan Golba postanowił walczyć o dobre imię swojej gminy. Domaga się sprostowania krzywdzących, jego zdaniem, informacji i miliona złotych zadośćuczynienia. - Nie pozwolę, by wieloletnie starania naszej gminy o pozytywny wizerunek poszły na marne z powodu tak nieprofesjonalnego i pełnego kłamstw raportu - zapowiada Golba. Wśród błędów popełnionych przez ekologów, oprócz braku dokładnych danych, wymienia mylenie pojęć, jak np. "opodatkowanie powietrza" (zamiast opłaty klimatycznej) czy stwierdzenie, że o pobieraniu tych opłat decyduje w pełni rada gminy (tymczasem wytyczne są w Ustawie o uzdrowiskach).
- Opłata uzdrowiskowa pełni zupełnie inną rolę, niż przedstawia ta fundacja - zauważa Golba. I dodaje, że w gminie większość nieruchomości ma ogrzewanie gazowe. Ostatnie pomiary jakości powietrza były wykonywane w 2006 r., kiedy Muszyna starała się o status uzdrowiska, kolejne odbędą się w 2016 r.
Ogrzewanie gazowe dominuje też w Krynicy-Zdroju. I jej burmistrz nie wyklucza wystąpienia na drogę sądową. - Nawet w domach jednorodzinnych mieszkańcy grzeją częściej drewnem bukowym niż węglem - mówi Dariusz Reśko. Przypomina, że w 2012 r. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska badał jakość powietrza w Krynicy mobilną stacją pomiarów i nie wykazał przekroczonego poziomu zanieczyszczeń.
W przyszłym tygodniu Reśko spotka się z Golbą w sprawie działań, które może podjąć Stowarzyszenie Gmin Uzdrowiskowych. Fundację ClientEarth prosiliśmy o rozmowę na temat raportu. Mimo obietnicy nie doczekaliśmy się odpowiedzi. W słuchawce za każdym razem słyszeliśmy, że osoba odpowiedzialna za kontakt z mediami jest na spotkaniu. Później telefonu już nikt nie odbierał.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!