Dla Marka Kołodzieja mecz w Oświęcimiu był zatem sentymentalną podróżą do przeszłości. Po drugiej stronie barykady miał Adriana Pietraszkę, który był jego asystentem, a po dymisji Kołodzieja, przejął jego obowiązki w Unii.
Oświęcimianie od pierwszego gwizdka sędziego starali się prowadzić atak pozycyjny. Jednak goście, za sprawą Krzysztofa Piekarczyka, objęli prowadzenie. Jego plasowany strzał, z prawej strony pola karnego w dalszy róg, był na tyle precyzyjny, że Szymon Gniełka na miał szans na skuteczną interwencję.
Miejscowi także strzałami z dystansu starali się nękać bramkarza rywali. Ten jednak nie dał się zaskoczyć Tomaszom Matyskowi i Kalecie.

Gol Kalety dał remis Unii i podwójna odpowiedź Tempa
Tuż po przerwie, Tomasz Kaleta, płaskim strzałem w bliższy róg, doprowadził do remisu. Jednak oświęcimianie nie zdążyli się nacieszyć trafieniem, a po akcji oskrzydlającej Michała Puzika i strzale Kamila Koziołka, goście odzyskali prowadzenie.
Kolejne dogranie z boku przez Michała Puzika i strzał głową z bliska Michała Sobka dał przyjezdnym dwubramkową zaliczkę.
Prezent od bramkarza Tempa wykorzystał Igor Pawela i oświęcimianie uwierzyli, że jeszcze nie wszystko stracone.
Jednak po rzucie rożnym, wynik meczu strzałem z bliska ustalił Paweł Marek.
- Gdybyśmy wykorzystali połowę swoich sytuacji bramkowych, z pewnością byśmy tego meczu nie przegrali. Jednak dziecinne błędy we własnym polu karnym kosztowały nas utratę goli. Rywale byli skuteczni do bólu, a my mogliśmy się przekonać, że w futbolu punktów za styl nie przyznają – ocenił Adrian Pietraszko, szkoleniowiec oświęcimian.
- Na pewno szybkie objęcie prowadzenia i potem błyskawiczna odpowiedź na wyrównujące trafienie oświęcimian, to były kluczowe momenty tego spotkania – ocenił Marek Kołodziej, trener Tempa.

UNIA OŚWIĘCIM – TEMPO BIAŁKA 2:4 (0:1)
Bramki: 0:1 Piekarczyk 9, 1:1 Kaleta 49, 1:2 Koziołek 50, 1:3 Sobek 55, 2:3 Pawela 64, 2:4 Marek 78.
UNIA: Gniełka – Snadny, Czarnik, Kot, Burda – Kaleta (80 Osiełkiewicz), Zieliński (76 Dzidek), Matysek, Kateusz (63 Krężel), Paluch (63 Lewandowski) – Kowalski (46 Pawela).
TEMPO: Tupchii – Marek, Gruca, Piekarczyk (63 Kondziołka), Koziołek – Puzik, Sobek (63 Jaszczak), Serafin (78 Grab), Mielec (55 Groń) – Wydra, Kędziora.
Sędziował: MIKOŁAJ GAJDA (BOCHNIA). Żółta kartka: Burda. Widzów: 100.
Inne mecze 5. kolejki:
Jutrzenka Giebułtów– Węgrzcanka Węgrzce Wielkie 1:0 (0:0)
KS Chełmek – Raba Dobczyce 2:2 (2:1)
Niwa Nowa Wieś – Sokół Kocmyrzów 4:2
Victoria Jaworzno – Pogoń Kraków 1:0
Przebój Wolbrom – Garbarnia Kraków 4:3
Radziszowianka – Skawa Wadowice 2:1
Hutnik II Kraków – AP Kmita Zabierzów 2:0
PAUZA: BŁĘKITNI MODLNICA



Bądź na bieżąco i obserwuj
- Velo Soła jak magnes przyciąga rowerzystów. To trasa z pięknymi widokami
- Duże zmiany w rozkładach jazdy pociągów z Krakowa do Oświęcimia
- Czwarty sezon hokejowej drużyny akademickiej w Oświęcimiu
- Turyści z całej Polski i z zagranicy przyjeżdżają do Oświęcimia na zamek
- Ochotnicza Straż Pożarna w Oświęcimiu świętowała jubileusz 150-lecia
- Zabytkowa kopalnia Jawiszowice ma szansę być hitem turystycznym regionu