Początek był kopią jesiennej potyczki, czyli zaczęło się od szybkiego prowadzenia trzebinian. Po akcji Szymona Kurka, na dalszym słupku odnalazł się Hamed Arfa.
Jednak miejscowi nie poszli za ciosem. Przeciwnie, więcej lepszych okazji bramkowych mieli przyjezdni. Brakowało im jednak szczęścia. Strzał Dawida Nycza w polu karnym zablokował Marcin Kalinowski (25 min).
Później, po rzucie rożnym, minimalnie nad poprzeczkę główkował Michał Matejko (28 min). Najlepszą okazję miał Jan Garlacz, który, mając przed sobą Tomasza Wróbla, starał się go lobować, ale bez efekty. Wyjście trzebińskiego bramkarza było zdecydowane. Z kolei po strzale Krzysztofa Chrapka, sprzed linii pola bramkowego futbolówkę wybił Krzysztof Sieczko (40 min).

Trzebinianie mieli także wyborną okazję do podwyższenia wyniku. Solową akcją popisał się Kacper Kikla. Szukał tzw. bliższego rogu, ale Adrian Drewniany końcem buta odbił piłkę na rzut rożny (38 min).
Dwa szybkie ciosy Niwy Niwa Wieś odwróciły losy meczu w Trzebini
Goście szukali gola. Wciąż jednak szczęście omijało ich szerokim łukiem, jak po minimalnie niecelnej główce Adama Matei (49 min).
Trzebinianie kilka minut po przerwie stracili Marcina Kalinowskiego.
- Dla mnie to był przełomowy moment meczu. Graliśmy zdekompletowani. Siły wyrównały się dopiero w końcówce – zwrócił uwagę Wojciech Skrzypek, trener trzebinian.

Po zagraniu Krzysztofa Chrapka, piłkę na dalszym słupku do siatki wpakował Michał Matejko. Niespełna minutę później Krzysztof Jurczak wygrał pojedynek z bramkarzem.
- Na pewno odczuwaliśmy brak Mariusza Piskorka, naszego snajpera, pauzującego za kartki, ale trener miał gotowe warianty awaryjne. W odpowiednim momencie przesunął na szpicę Michała Matejkę, naszego stopera, który zrobił użytek ze swojego wzrostu. Trzeba być cierpliwym przy takim braku szczęścia, jakie mieliśmy do pewnego czasu w Trzebini – zwrócił uwagę Krzysztof Jurczak, pomocnik Niwy.
Goście nie potrafili postawić pieczęci na wygranej. Szczęścia znów nie mieli Krzysztof Chrapek i Adam Mateja.
Miejscowi w doliczonym czasie mogli wyrównać. Po akcji Łukasza Sochackiego z najbliższej odległości spudłował Jan Koźlik.

W ostatniej akcji meczu, przy rzucie rożnym, w pole karne gości zapuścił się nawet bramkarz miejscowych Tomasz Wróbel. Przyjezdni obronili się w „młynie” i wyprowadzili kontrę. Krzysztof Chrapek pędził na pustą bramkę. I tak w nieco hokejowym klimacie Niwa postawiła pieczęć na wygranej i - tym samym – obronie fotela lidera.
Piłkarze Niwy, po meczu razem z kibicami, którzy stanowili większość na stadionie przy ulicy Kościuszki, mogli fetować wygraną w tym prestiżowym pojedynku.
MKS Trzebinia – Niwa NOWA WIEŚ 1:3 (1:0)
Bramki: 1:0 Arfa 5, 1:1 Matejko 78, 1:2 Jurczak 79, 1:3 Chrapek 90+7.
MKS TRZEBINIA: Wróbel – Sieczko, Kalinowski, Olek (62 Koźlik) - Sz. Kurek, Gałka (76 Sochacki), Martyniak, Skrzypek, Kikla (81 Baran) – Arfa (60 Radwański), Kowalik.
NIWA: Drewniany – Holewa, Mateja, Matejko, Kubeczko – Garlacz (65 Merta), Jaroś, Jurczak (90 Rogala), Miłoń – Nycz, Chrapek.
Sędziował: Dominik PAUL (Kraków). Żółte kartki: Kalinowski (dwie), Olek – Jaroś (dwie), Mateja, Matejko, Merta, Dudzic (trener). Czerwone kartki: Kalinowski (54) – Jaroś (85). Widzów: 250.



Więcej zdjęć z meczu MKS Trzebinia - Niwa Nowa Wieś
Inne wyniki 26. kolejki:
Jutrzenka Giebułtów – Karpaty Siepraw 3:0 (3:0); bramki: Gruszka 15, Pawlak 33, Silczuk 42.
Sokół Kocmyrzów – Clepardia 2:0 (2:0); bramki: Guja 5, Wątroba 16.
Orlęta Rudawa – Spójnia Osiek Zimnodół 2:2 (0:1); bramki: Partyła 75, Kwiatkowski 90+5 - Niemczyk 30, Graja 49,
Chełmek – Złomex-Branice 1:2 (1:2); bramki: Majka 8 karmy - Kowalski 27, Dudek 39.
Pcimianka – Wiślanka Grabie 2:1 (0:1); bramki: D. Zalejski 49, K. Pandyra 52 - Kowalczyk 18 samob.,
Tempo Białka – Błękitni Modlnica 5:1 (1:1); bramki: Piekarczyk 17, 66, 72, 90+2, Basiura 68 - Janowski 22.
Pauza: Garbarnia II Kraków
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Bieg o Złote Gacie i Nordic Walking w Brzeszczach. Były emocje. Zdjęcia
- Kinga Jędrzejczyk z Osieka zdobyła tytuł Miss Foto Małopolski
- Salezjański Piknik Rodzinny w Oświęcimiu. Było mnóstwo atrakcji i doskonała zabawa
- Wojewoda małopolski o rozwiązaniu sprawy budki z lodami w pobliżu "Bramy Śmierci"
- Powiatowe Święto Strażaka w Oświęcimiu. Były odznaczenia, awanse i podziękowania
- Znalezisko z czasów wojny na budowie obwodnicy Oświęcimia