Petycja o odwołanie członków zarządu MPK. "To oni są odpowiedzialni za ten kryzys"
Link do petycji
W petycji autor wymienia kilka punktów szczegółowo opisanych. Pierwszy z nich rozpoczyna się od słów: "Oszukiwanie Zarządu Transportu Publicznego. W marcu i kwietniu 2022 MPK S.A nie zgłaszało rzetelnie niewykonywanych kursów oraz kłamliwie jako przyczyny podawało korki i awarie. W następnych miesiącach też nie były w pełni zgłaszane niewykonywane kursy. Dopiero kontrole ZTP w postaci postawienia pracowników na węzłach komunikacyjnych i odnotowywanie odjeżdżających autobusów, pozwoliły wykryć pełną skalę braków kursów. Ponieważ Wiceprezes Dyrkacz musiał wiedzieć o zaniżaniu danych, powinien stracić stanowisko. Ponadto MPK przez brak uczciwości otrzymało wynagrodzenie za kursy, które się nie odbyły".
Drugi dotyczy "stosunku do pracowników" oraz "doprowadzenia do kryzysu kadrowego".
- Z wielu artykułów oraz opinii można dowiedzieć się, że przyczyną braków kadrowych jest stosunek do pracowników. Są to oskarżenia o obniżanie premii za drobnostki, jak brak zapiętego guzika w koszuli. Inne oskarżenia dotyczą przepracowania, wzywania do pracy w dni wolne pod groźbą utraty pracy. Wiele opinii dotyczyło mobbingu, przydzielania gorszych tras za karę, przenoszenia na gorszy grafik (ktoś pracował na jedną zmianę, a później na dwie) za karę. Ponadto normą jest przeglądanie monitoringu lub kontrole incognito w celu sprawdzenia pracownika lub znalezienia przyczyny do zabrania premii. Takie działania doprowadziły do składania wypowiedzeń przez bardzo wielu pracowników - czytamy w petycji.
Następnie autor manifestu wymienia: "mobbing wobec pracowników", czy też "zrzucanie winy na innych".
- Działanie na szkodę pasażerów. Z powodu masowego i długotrwałego odchodzenia pracowników, spowodowanego polityką karania i mobbingu stosowaną od czasu objęcia nadzoru nad pracą motorniczych i kierowców przez Grzegorza Dyrkacza, coraz bardziej ograniczana jest oferta komunikacji miejskiej. W tramwajach linia 52 nie kursuje już co 5 minut. Z autobusów długotrwale zawieszone są linie 132 i 429. Obniżone są częstotliwości linii 139, 194, 502. Niedawno skrócone zostały linie 125, 142, 163, 193, 244, a wcześniej linie 114, 184. Jednocześnie, na liniach takich jak 304, nie da się skierować dodatkowych kursów z powodu braków kadrowych - czytamy w ostatnim punkcie petycji.
W podsumowaniu petycji autor podkreśla: - "My pasażerowie MPK S.A w Krakowie żądamy dymisji Prezesa Zarządu Rafała Świerczyńskiego oraz oraz Wiceprezesa Zarządu ds. Zarządzania Przewozami Grzegorza Dyrkacza. Dopiero zmiana kadry zarządzającej pozwoli na zwiększenie zatrudnienia w MPK oraz powrót wielu niesłusznie zwolnionych pracowników oraz tych, którzy nie wytrzymali atmosfery i się zwolnili. Zwiększenie zatrudnienia i poprawa atmosfery w relacji Zarząd-pracownicy pozwoli w dłuższym terminie na zwiększenie częstotliwości i wydłużenie skróconych tras".
- Zatopione Skawce. Wieś na dnie Jeziora Mucharskiego
- Sekrety hotelu Forum. Zazdrościła go nam cała Polska!
- Tak wygląda nowy grobowiec rodziny Koral - twórców „lodowego imperium”
- Horoskop miesięczny na listopad 2022 dla wszystkich znaków zodiaku
- Tunel na nowej zakopiance będzie otwarty na listopadowy długi weekend?
