– Oznacza to, że w tym sezonie grzewczym będzie można palić bezkarnie śmieciami. Po prostu nikt tego nie będzie kontrolował – komentuje Łukasz Wantuch, radny prezydenckiego klubu Przyjazny Kraków i pomysłodawca utworzenia straży ekologicznej.
Straż miejska, która nakłada mandaty za spalanie odpadów, działa tylko w dużych miastach – takich jak Kraków, Tarnów czy Nowy Sącz. Tylko tam funkcjonariusze mogą więc nakładać mandaty na tych, którzy zatruwają powietrze, wrzucając śmieci do pieca. Mniejsze gminy nie mają takich możliwości kontroli, a problem ze smogiem jest w nich nawet większy.
Przypomnijmy, pierwotnie pojawił się pomysł, aby to krakowska straż miejska egzekwowała antysmogowe przepisy, ale tylko w podkrakowskich gminach. Prezydent Jacek Majchrowski nie znalazł jednak podstaw prawnych, by go wprowadzić. Radni upoważnili za to Łukasza Wantucha, by dowiedział się, czy gminy są zainteresowane powołaniem nowej ekologicznej straży.
Czytaj więcej na www.dziennikpolski24.pl
Follow https://twitter.com/gaz_krakowskaWIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 20
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto