Od 18 kwietnia tego roku w Balicach zmieniły się zasady parkowania dla osób niepełnosprawnych. Dawniej mogli oni zatrzymywać się przed lotniskiem za darmo. Teraz muszą płacić tak samo jak każdy, czyli 7 zł za godzinę postoju na parkingu wielopoziomowym.
Czytaj także:**Kraków: absurd na ul. Lema. Znaki malowane na ulicy donikąd **
Mogą również stanąć w zatoczce przed terminalem. Pierwsze 15 minut jest darmowe, ale później trzeba płacić 5 zł za każdy kolejny kwadrans. - Uważam, że lotnisko się z nami nie liczy. Podjazdy i oznaczenia to nie wszystko - denerwuje się Tomasz Orzechowski, który sam jest niepełnosprawny. Dodaje, że sprawni kierowcy mogą zostawić auto na parkingu strzeżonym poza lotniskiem, który jest tańszy. - Ja tego nie zrobię, bo mam problemy z chodzeniem. Muszę więc płacić duże kwoty za postój na parkingu lotniska. Nie mam wyboru - dodaje pan Tomasz.
Podobnie uważa Bogdan Dąsal. - Na lotnisku można wprowadzić pierwszą darmową godzinę parkowania dla niepełnosprawnych, tak jak np. w Pyrzowicach - zaznacza pełnomocnik prezydenta ds. osób niepełnosprawnych.
Marcin Pulit z Krakow Airport uważa jednak, że umożliwienie osobom niepełnosprawnym dotarcia do terminalu nie polega na darmowym udostępnianiu parkingu. - Robimy wszystko, by mogły korzystać z naszego portu - podkreśla Pulit. Zwraca uwagę, że niepełnosprawni mają prawo do specjalnej asysty na terenie lotniska i podczas podróży lotniczej. Wystarczy zgłosić taką potrzebę. Dodaje również, że kiedyś parking był darmowy, ale lawinowo rosła liczba osób rzekomo niepełnosprawnych. - Stąd zmiany w regulaminie - wyjaśnia.
Pełnomocnik Dąsal ma jednak nadzieję, że władze portu pozytywnie rozpatrzą jego sugestię. - Kiedy dostanę odpowiedź, podejmę decyzję, co dalej - mówi Dąsal.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Ciężarówka przejechała po kobiecie
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy