- Szanuję autonomię państwowego właściciela Pijalni Głównej, ale pierwotne założenia remontu były inne - komentuje burmistrz Reśko zamiary kierownictwa spółki Uzdrowisko Krynica-Żegiestów.- Miała być rozbudowana wzdłuż, właśnie w celu powiększenia sali koncertowej i nadania budowli charakteru wielofunkcyjnego.
Obecna sala koncertowa służy wyłącznie do okazjonalnych niewielkich imprez. Powodem jest mała scena i widownia oraz brak zaplecza i odpowiedniego wyposażenia technicznego. Na czas festiwalu kiepurowskiego pełni funkcję... garderoby. - Słyszałem komentarze, że nie przewiduje się sali koncertowej, bo festiwalu imienia Kiepury nie będzie - dodaje rozżalony Dariusz Reśko.- A tymczasem festiwal odbył się bez Bogusława Kaczyńskiego i planujemy jego kolejne edycje. Odpowiednie miejsce na koncerty powinno się w końcu znaleźć.
Remont pijalni będzie kosztować powyżej 30 mln zł. Z tej sumy 10 mln przekazał marszałek Małopolski. O środki zabiegał ówczesny wicemarszałek Leszek Zegzda.
- Była mowa o zmodernizowanej, dużej sali koncertowej- przypomina obecny radny wojewódzki Zegzda. - Potrzeby Forum Ekonomicznego Zygmunta Berdychowskiego da się pogodzić z potrzebami krynickiej kultury. Ireneusz Niemiec, prezes spółki Uzdrowisko Krynica- Żegiestów, podkreśla, że przez dziesięciolecia władze Krynicy korzystały z sali koncertowej w pijalni.
- Nasze założenia dla wykonawcy, którego wyłonimy w przetargu, mówią o stworzeniu w miejscu sali koncertowej przestrzeni wielofunkcyjnej, łatwej do adaptacji na różne potrzeby, na przykład targów. Pijalnia musi też zachować podstawową funkcję leczniczą- mówi prezes Niemiec.
- W dobrze zaprojektowanej przestrzeni może znaleźć się także miejsce dla kultury - dodaje Berdychowski, zadowolony z obecnych planów modernizacji pijalni.
Nie przekonuje to Reśki, który zapowiada powrót do koncepcji przebudowy kina Jaworzyna.
Krakowski szybki tramwaj na pięciu nowych trasach - sprawdź!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
