https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Nowym Sączu padnie nowy rekord mandatowy? [NASZA SONDA]

Roman Jasiewicz
Strażnicy miejscy w Nowym Sączu oprócz samochodów mają też do dyspozycji cztery rowery
Strażnicy miejscy w Nowym Sączu oprócz samochodów mają też do dyspozycji cztery rowery fot. kow
Ponad 2 mln zł kosztuje co roku utrzymanie Straży Miejskiej w Nowym Sączu, która zatrudnia 42 osoby. Wielu chce jej likwidacji.

Aż 32 mundurowych, w tym dwóch komendantów, do tego 8 etatów urzędniczych (m. in. obsługa monitoringu) i dwa administracyjne. Na utrzymanie sądeckiej straży miejskiej Nowy Sącz rocznie wydaje 2 miliony złotych.

- To mnóstwo pieniędzy, nie dziwi potem, że strażnicy robią wszystko, żeby tylko ściągnąć z mieszkańców jak najwięcej kasy z mandatów. Muszą udowadniać, że są potrzebni - uważa Marlena Jurczak, mieszkanka Nowego Sącza.

Potwierdzają to statystyki. W 2013 roku sądecka straż z wypisanych mandatów zebrała 104 tys. 377 zł. Złośliwi mówią, że w 2014 r. strażnicy chcą ustanowić mandatowy rekord, gdyż od stycznia do maja tego roku wypisali już mandaty za 55 tys. 458 zł. Codziennie średnio jest po 50 interwencji. Najczęściej dostaje się kierowcom.

- Interwencje związane z ruchem drogowym to ponad 60 procent wszystkich podejmowanych przez nas spraw - przyznaje Adam Kaufman, komendant Straży Miejskiej w Nowym Sączu. - Oczywiście na pierwszy plan wybija się niewłaściwe parkowanie. W większości są to interwencje po telefonach ludzi, najczęściej sąsiadów, bo ktoś komuś postawił auto pod oknami, na trawniku. Sami też nieustannie pilnujemy tych spraw. Staramy się przede wszystkim upominać, a mandat to ostateczność - zastrzega szef strażników.

Broni też sensu istnienia straży miejskiej. - W miniony piątek strażnicy udzielali pierwszej pomocy ofiarom wypadku, bo zostali do takich akcji przeszkoleni. Pilnowaliśmy też uszkodzonych wałów przeciwpowodziowych przy rzece Dunajec - wylicza komendant Kaufman. - Kto będzie wyłapywał bezpańskie psy, gdyby nas zlikwidowano? - dopytuje.

Dodaje, że w jego przekonaniu strażnicy nie są miejską skarbonką do robienia pieniędzy. - Nie mamy fotoradaru, a na ponad 18 tys. spraw, aż 6650 zakończyło się w ubiegłym roku jedynie pouczeniem - podkreśla Kaufman. - Odciążamy policję, no i jesteśmy dużo tańsi w utrzymaniu niż nasi koledzy w niebieskich mundurach. Wiem, że te dwa miliony to spora suma, ale bezpieczeństwo nie ma ceny. Zresztą to nie tylko pieniądze na etaty, utrzymać trzeba siedzibę, samochody, motocykle, rowery.

Mimo coraz powszechniejszych wśród mieszkańców głosów za tym, by straż miejską rozwiązać, urzędnicy na razie o tym nie chcą słyszeć. Potwierdza to zwiększona w tym roku pula na utrzymanie strażników. Z 2 mln 81 tys. zł w roku 2013, w roku bieżącym zrobiły się 2 mln 100 tys. zł.

Nasza sonda

Ryszard Płachta:
Moim zdaniem Straż Miejska powinna być zlikwidowana już dawno. Głównym polem ich działania są mandaty wypisywane za złe parkowanie. Moja żona dostała mandat za złe parkowanie w miejscu, gdzie parkowała od lat. Nikt nie potrafił jej powiedzieć, dlaczego i na jakiej podstawie dostała karę pieniężną. Zapłaciła 100 złotych.

Wanda Kudłaty:

Na naszym osiedlu mieszkam 50 lat i nie zauważyłam interwencji straży miejskiej. Zakres działania takich służb jest, moim zdaniem, zbyt mały, jak na mnogość spraw, które na co dzień dotykają mieszkańców miasta.
Moim zdaniem, to przemawia za likwidacją straży miejskiej,bo w końcu od czego mamy naszą policję.

WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CZY JESTEŚ PRAWDZIWYM KRAKUSEM?"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

O
Old44
Do łapanie bezpanskich psów wystarczy, jeden hycel na umowę zlecenie 5 zł od sztuki. Zaś wyreczanie policjantów jest bez sensu, bo co oni wtedy będą robili. Zaś idąc tym tropem może by założyć jeszcze inną służbę, która by was wyreczyla. Bzdury Pan palecie panie komendancie.
m
martinoff salon24.lp
Miasto nie jest z gumy i nie naciągnie się by zrobić parkingi . Przyjedź do Nowego Sącza busem czy autobusem , a problem zniknie. Jeżeli ma być parking to przynajmniej 20 zł za jedną godzinę. Nowy sącz nie jest tak duży by jeździć po nim samochodem. Jeżeli ci nie pasuje to siedź w swojej budzie i nie szczekaj.
G
Gość
Mam rozwiązanie dla SM:
Niech zajmują się porządkiem w mieście z wykluczeniem spraw związanych z wykroczeniami drogowymi (sprawy drogowe zostawić Policji zaś dotychczasowe kompetencje / sprawy którymi się zajmowali zostawić we władaniu SM tzn jak dotychczas) WTEDY RZECZYWIŚCIE BYLIBY PRZYDATNI I MOGLIBY SIĘ WYKAZYWAĆ. Na co wreszcie liczymy. Bo SM nie łapie chuliganów, przestępców, kieszonkowców tylko uczciwą babcię która nie przejdzie przez pasy czy kierowcę który zaparkował w niewłaściwym miejscu. A WYSTARCZY PARKINGI ZROBIĆ I PROBLEM ZNIKNIE!
r
realista666
"miniony piątek strażnicy udzielali pierwszej pomocy ofiarom wypadku, bo zostali do takich akcji przeszkoleni. Pilnowaliśmy też uszkodzonych wałów przeciwpowodziowych przy rzece Dunajec - wylicza komendant Kaufman" - trzeba być idiotą by tak argumentować istnienie tego nikomu nie potrzebnego tworu jakim jest straż miejska (w Nowym Sączu to powinna zmienić nazwę na Wiejska). Do likwidacji ta poczekalnia policyjnych emerytów!
S
Sadeczanin
Zlikwidować !
m
martinoff salon24.lp
W żadnym wypadku nie likwidować Straży Miejskiej . Jest ona potrzebna.
t
tadeo
Jak widać SM poradzi sobie zawsze, ale jak by tak zabronić im nakładania mandatów w stosunku do uczestników ruchu drogowego, to co ???? plajta, kompromitacja i bieda. Stawiam wniosek o zabranie im tych uprawnień.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska