W Olkuszu okradli sklep, w Wolbromiu grozili bronią

Funkcjonariusze odzyskali skradziony w Olkuszu towar. Wczoraj właścicielka obrabowanego sklepu przeglądała kosmetyki. Straty są ogromne. Wiele z kremów czy fabr ma zbyt zniszczone opakowania, by nadawały się do sprzedaży.

Czytaj także: Dramat w kopalni 'Pomorzany' w Olkuszu

Do włamania i kradzieży ze sklepu w Olkuszu doszło 11 stycznia. Około godziny czwartej nad ranem dyżurny olkuskiej komendy otrzymał informację, iż w rejonie sklepu kosmetycznego przy ulicy Krakowskiej dzieje się coś podejrzanego. Dzwoniła jedna z mieszkanek pobliskich kamienic zaniepokojona tym, że po nocy ktoś kręci się po sklepie.

Wysłani na miejsce policjanci zauważyli w sąsiedniej uliczce stojącego volkswagena golfa, przy którym stało dwóch młodych mężczyzn. Obok nich na ziemi leżało kilka worków. Na widok radiowozu zaczęli uciekać.

Policjanci ruszyli za nimi w pościg pieszo, jednak mężczyznom udało się uciec. Daleko jednak nie zbiegli. Policja wezwała posiłki i kilkanaście minut później zatrzymano jednego z włamywaczy 21-letniego olkuszanina Kamila W. Dwa dni później na terenie miasta policjanci zatrzymali drugiego z mężczyzn, 24-letniego Damian C. z Olkusza. Obu mężczyznom Prokuratura Rejonowa w Olkuszu postawiła po dwa zarzuty: kradzieży z włamaniem oraz rozboju.

- W toku policyjnym działań okazało się bowiem, że ci sami mężczyźni w październiku ubiegłego roku wtargnęli do sklepu monopolowego przy ulicy 20. Straconych w Wolbromiu, gdzie grożąc przedmiotem przypominającym broń ukradli wartą 3 tys. zł kasę fiskalną oraz 50 złotych - wyjaśnia Łukasz Czyż, rzecznik olkuskiej policji.

Obydwaj mężczyźni przyznali się do winy. Skradzione przedmioty zostały odzyskane, nawet te wcześniej wywiezione. Były warte co najmniej 150 tysięcy złotych. Niewykluczone, że obaj mężczyźni odpowiedzą za popełnienie innych przestępstw.

Śledztwo prowadzone przez olkuską Prokuraturę Rejonową jest w toku i ma charakter rozwojowy.