https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W planach linie tramwajowe z Krakowa do Zielonek, Zabierzowa, Wieliczki i innych gmin w aglomeracji

Piotr Tymczak
Wideo
od 16 lat
Mieszkańcy i samorządowcy z gmin sąsiadujących z Krakowem coraz częściej zwracają uwagę na potrzebę stworzenia nowych połączeń tramwajowych. Propozycje dotyczą m.in. budowy torowisk ze stolicy Małopolski do Zielonek, Zabierzowa, Wieliczki, Wielkiej Wsi, czy Kocmyrzowa. Władze Krakowa mają na uwadze takie rozwiązania, dotyczące poprawy komunikacji w aglomeracji, ale zaznaczają, że można będzie je wprowadzać jeżeli znajdzie się na to zewnętrzne dofinansowanie.

We wrześniu tego roku ma być gotowa linia tramwajowa z Krowodrzy Górki do Górki Narodowej. W Zielonkach są pomysły, by w przyszłości zbudować odnogę, którą można byłoby dojeżdżać do tej gminy z Krakowa.

Propozycja trasy Krakowa do północnej obwodnicy w rejonie Zielonek

- Można zbudować połączenie do powstającej obecnie północnej obwodnicy Krakowa, przy której byłoby miejsce na duży parkingi park&ride. To raptem kilometr od ulicy Pachońskiego w Krakowie, gdzie przebiega torowisko nowej linii tramwajowej. Takie rozwiązanie byłoby korzystne nie tylko dla mieszkańców naszej gminy, ale całej północnej części Krakowa. Dzięki temu można byłoby ograniczyć liczbę pojazdów wjeżdżających do Krakowa. Ludzie zapewne chętnie przesiedliby się do tramwaju, który - co nie ulega wątpliwości - jest skutecznym środkiem transportu - mówi Bogusław Król, wójt Zielonek.

Przyznaje, że władze tej gminy już składały wnioski do planów zagospodarowania Krakowa o uwzględnienie torowiska w kierunku Zielonek.

- Jeżeli postawimy nogę cyrkla na Rynku Głównym w Krakowie i zakreślimy okrąg o promieniu 10 kilometrów, to dwie-trzecie gminy Zielonki znalazłoby się w tym obszarze. Jego skomunikowanie z Krakowem poprzez połączenie tramwajowe byłoby więc dobrym rozwiązaniem - dodaje wójt Zielonek.

Ta gmina liczy 27 tys. mieszkańców, a rocznie przybywa ich ok. 500-800. Sama wieś Zielonki liczy ok. 8 tys. mieszkańców. Wielu z nich dojeżdża codziennie do Krakowa, ale są też podróże w drugim kierunku, bowiem w gminie Zielonki działa ok. 2700 podmiotów gospodarczych dających prawie 10 tys. miejsc pracy.

Mieszkańcy Zabierzowa też chcieliby dojeżdżać tramwajem

O połączeniu tramwajowym do Krakowa myślą też w innych gminach sąsiadujących ze stolicą Małopolski. Takie rozwiązanie z radością przyjęliby w gminie Zabierzów.

- Nie raz już rozmawialiśmy z władzami Krakowa w sprawie przedłużenia planowanej linii tramwajowej na Azory dalej w kierunku naszej gminy. Wtedy pętla końcowa mogłaby być przy centrum handlowym Futura Park. Potrzeba na takie rozwiązanie jest ogromna - podkreśla Elżbieta Burtan, wójt Zabierzowa.

W tej gminie jest ok. 30 tys. mieszkańców. Mogą korzystać z połączenia kolejowego z Krakowem. - Nie każdy ma jednak blisko do przystanków kolejowych. Linia tramwajowa przydałaby się z myślą o mieszkańcach naszej gminy, którzy dojeżdżają do Krakowa od strony Pasternika. Mogliby zostawiać samochody na parkingu przy Futura Park i tam przesiadać się do tramwaju - dodaje wójt Elżbieta Burtan.

Władze Krakowa zamierzają wybudować linię tramwajową z Krowodrzy Górki na Azory. Są już jednak plany jej przedłużenia i różne propozycje dla przebiegu dodatkowej trasy.

- Prowadziliśmy rozmowy o tym, by linia na Azory została przedłużona wzdłuż ulicy Jasnogórskiej. Po jej lewej stronie są tereny powojskowe, na których można byłoby zlokalizować dużą pętlę przesiadkową kończącej linię tramwajową, która byłaby dogodna zarówno dla mieszkańców Zabierzowa jak i Wielkiej Wsi - mówi wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig.

Tramwajem z Krakowa do Wieliczki

Budowa połączeń tramwajowych w kierunku Zielonek i Zabierzowa to nie jedyne inicjatywy. Przypomnijmy, że jest pomysł, by planowaną w Krakowie linię tramwajową do osiedla Rżąka przedłużyć do Wieliczki. Prowadzone były już rozmowy w tej sprawie władz Krakowa i Wieliczki.

Jeżeli chodzi o lokalizację pętli końcowej, to brane są pod uwagę rejony Wielczki, na których widoczna jest duża rozbudowa budynków mieszkalnych, ale są odległe od linii kolejowej. Dla mieszkańców byłoby istotne, aby mogli tam wsiąść do tramwaju i mieć możliwość bezpośredniego przyjazdu nim do Krakowa.

- Rozmawialiśmy też z przedstawicielami gminy Kocmyrzów-Luborzyca o poprowadzeniu tam z Krakowa linii tramwajowej - dodaje wiceprezydent Andrzej Kulig.

Przyznaje, że nowe połączenia tramwajowe, ograniczające ruch samochodowy byłby korzystne tak dla Krakowa, jak i sąsiednich gmin. - W miejscowościach sąsiadujących z Krakowem są duże wolne tereny, na których można byłoby lokalizować parkingi park&ride. Na nich można byłoby się przesiadać się do komunikacji zbiorowej - zaznacza wiceprezydent Andrzej Kulig.

Pieniądze na nowe linie tramwajowe z Unii Europejskiej

Plany dotyczące budowy linii tramwajowych z Krakowa do sąsiednich gmin są więc rozległe, ale pozostaje pytanie, skąd wziąć na to pieniądze.

- Na pewno nie może to być realizowane na koszt Krakowa. W perspektywie najbliższych pięciu lat powinniśmy się skupić na potrzebach i zadaniach, jakich mieszkańcy oczekują w swoim najbliższym otoczeniu. Jak mówimy o mieście 15-minutowym, to chodzi o to, by podstawowe usługi, m.in. edukacyjne, społeczne, kulturalne były jak najbliżej mieszkańca - mówi wiceprezydent Andrzej Kulig.

Zaznacza, że duże inwestycje infrastrukturalne, takie jak nowe linie tramwajowe, można realizować pod warunkiem uzyskania dofinansowania zewnętrznego, a w tym przypadku największe szanse są na pozyskanie wsparcia z Unii Europejskiej.

- Odkąd jestem zastępcą prezydenta Krakowa ds. infrastrukturalnych to dostrzegam bardzo duże otwarcie na współpracę z nami władz sąsiednich gmin. To jest bardzo dobry prognostyk. O unijne wsparcie na budowę linii tramwajowych łączących Kraków z sąsiednimi gminami możemy zabiegać jako Metropolia Krakowska - wyjaśnia wiceprezydent Andrzej Kulig. - Podmioty unijne są zainteresowane takimi projektami metropolitalnymi, które dotyczą takich rozwiązań, jak rozwijanie dobrego, szybkiego transportu, który w dużym stopniu może być bezkolizyjny, a przede wszystkim bardzo ekologiczny, bo nie przyczynia się do emisji spalin, a daje możliwość przewiezienia wielu pasażerów - dodaje.

Budowa Północnej Obwodnicy Krakowa - węzeł Batowice.

Część północnej obwodnicy będzie gotowa we wrześniu, ale nie...

Władze Krakowa rozpatrywały też budowę linii tramwajowej do Skawiny. - Myśleliśmy o tym. Skawina położyła duży nacisk na połączenia kolejowe. Dla nich pociąg jest istotniejszy. W tym wypadku pociągi z tramwajami prawdopodobnie więc by ze sobą konkurowały. Będziemy natomiast dążyć do utworzenia połączeń tramwajowych do osiedla Kliny i do Skotnik - poinformował nas wiceprezydent Andrzej Kulig.

3 sposoby na piękny trawnik, zobacz co radzi ekspert, to musisz wiedzieć!

od 16 lat

Komentarze 32

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Karol
30 lipca, 00:36, haha:

piękna kiełbaska przedwyborcza. Obiecajcie jeszcze tramwaj nad morze i do Zakopanego. To przed wyborami. A po wyborach wyremontujcie wreszcie al. Solidarności, bo tramwaje jeżdżą 5 km/h po zbutwiałych torach.

100/100

K
Karol
29 lipca, 17:02, Adam Szwed:

Błagam, tylko nie tramwaje...

XIX-wieczny tramwaj wypada wręcz fatalnie w porównianiu z nowoczesnym pociągiem.

Jest 4 razy wolniejszy.

Dla porównania:

czas przejazdu tramwajem Kurdwanów-Dworzec Główny (6km): 30min

czas przejazdu pociągiem Zabierzów-Dworzec Główny(12km) : 16 min

co ty porównujesz ? ile przystanków ma pociąg z Zabierzowa do Krakowa Gł., a ile tramwaj z Kurdwanowa na ten sam dworzec. Mieszkaniec Krakowa chce mieć blisko z domu na przystanek i wysiąść na przystanku w dogodnym dla siebie miejscu. Mieszkaniec Zabierzowa szybko przemieszcza się do Krakowa, ale potem i przesiada się na środki komunikacji miejskiej aby dojechać do wyznaczonego sobie celu. Tutaj rozmawiamy o mieszkańcach Krakowa, a nie ościennych gmin które nie dokładają się do budżetu miasta Krakowa, ale chciałyby z niego korzystać i jeszcze decydować co dla nas w mieście jest dobre, a co złe.

S
Skoczek
Tak, ale pod warunkiem przyłączenia do Krakowa.
h
haha
piękna kiełbaska przedwyborcza. Obiecajcie jeszcze tramwaj nad morze i do Zakopanego. To przed wyborami. A po wyborach wyremontujcie wreszcie al. Solidarności, bo tramwaje jeżdżą 5 km/h po zbutwiałych torach.
K
Krak
Przed wyborami Kulig obieca jeszcze linie napowietrzną byle się utrzymać. Pozbądźmy się w końcu beton Jacka i jego przydupasów.
c
ciuf ciuf
Serioo.. tramwaj zamiast szybkiej koleji aglomeracyjnej lub metra? Przecież już podróż z jednego końca miasta na drugi tramwajem to dobrze ponad godzina...
A
Anka Krakowianka
29 lipca, 17:02, Adam Szwed:

Błagam, tylko nie tramwaje...

XIX-wieczny tramwaj wypada wręcz fatalnie w porównianiu z nowoczesnym pociągiem.

Jest 4 razy wolniejszy.

Dla porównania:

czas przejazdu tramwajem Kurdwanów-Dworzec Główny (6km): 30min

czas przejazdu pociągiem Zabierzów-Dworzec Główny(12km) : 16 min

Typowy post dla wzbudzenia bezsensownego strachu przed nieuniknionymi wyzwaniami. Czyli włodarze sporej ilości miast w Europie mylą się stawiając na rozwój sieci tramwajowej?! Trasa P R Qnów-DG to ponad 7km i niby jak ją porównać do jednej z kilku linii aglomeracyjnych? Mieszkańcy okolicznych gmin chcą żyć wygodniej, chcą tracić mniej czasu na transport drogowy, a kolej nie spełnia ich potrzeb. Ktoś (ukłony) tu słusznie napisał, że należy zrobić konkretne plany inżynieryjno/inwestycyjne i później referenda. A obawy o sfinansowanie to czysta demagogia.

A
Adam Szwed
Błagam, tylko nie tramwaje...

XIX-wieczny tramwaj wypada wręcz fatalnie w porównianiu z nowoczesnym pociągiem.

Jest 4 razy wolniejszy.

Dla porównania:

czas przejazdu tramwajem Kurdwanów-Dworzec Główny (6km): 30min

czas przejazdu pociągiem Zabierzów-Dworzec Główny(12km) : 16 min
a
alex
@ Tak prawda

Jestem za uczciwym referendum.

Uczciwym, tj. takim, gdzie miasto najpierw zleci studium wykonalności dla różnych modeli transportu. Najlepiej dwa lub trzy niezależne opracowania. Propozycje będą dyskutowane przez rok lub dwa i na koniec referendum.

Najważniejszym parametrem powinny być czasy przejazdu między różnymi punktami referencyjnymi.

Ludzie wybierają dany środek transportu nie dla nazwy, tylko ten, który oferuje krótszy czas przejazdu niż konkurencja.

W Krakowie znane jest określenie, że tramwaj jedzie "dookoła świata". Jest ono wybierane tylko w przypadku braku alternatywy. Wszystkie apki tak działają, aby zaoferować najszybsze dotarcie do celu.

Argument że nas na coś nie stać jest demagogiczny i nie wytrzymuje najprostszej krytyki. Nie stać nas przede wszystkim na dziadostwo.
a
alex
29 lipca, 13:20, Karol:

alex napisał: " Nie jestem Zbigniewem Ruskiem. Rzadko się z nim zgadzam, choć w kwestii bezsensu brnięcia w 19-wieczne rozwiązania, a są nimi tramwaje, to pełna zgoda." - ja tam wolę wzorce niemieckie, austriackie, szwajcarskie.

www.miasto2077.pl/inni-moga-tylko-zazdroscic-tego-jak-berlin-zmieni-transport-publiczny-w-miescie/

www.facebook.com/ruchmiejski/posts/berlin-do-2050-roku-planuje-podwojenie-swojej-sieci-tramwajowej-z-obecnych-200-k/1820304974946041/

1. Berlin ma baaardzo rozbudowaną sieć metra U-Bahn.

2. Berlin ma S-Bahn.

3. Berlin chce dołożyć to tego, JAKO UZUPEŁNIENIE lokalne, trochę tramwajów.

Naprawdę nie widać różnicy?

Brnąc w tramwaje Kraków i okolice będą mogły zapomnieć o rozwijaniu SKA ... "bo są tramwaje, które muszą się zwrócić".

Tyle, że SKA czy metro mają prostą trasę i prędkość podróżną co najmniej 2x większą.

Tramwaj zaś jedzie po trasie jak Nida w okolicach Pińczowa.

K
Karol
Taka prawda- zgadzam się 100/100
K
Karol
alex napisał: " Nie jestem Zbigniewem Ruskiem. Rzadko się z nim zgadzam, choć w kwestii bezsensu brnięcia w 19-wieczne rozwiązania, a są nimi tramwaje, to pełna zgoda." - ja tam wolę wzorce niemieckie, austriackie, szwajcarskie.

www.miasto2077.pl/inni-moga-tylko-zazdroscic-tego-jak-berlin-zmieni-transport-publiczny-w-miescie/

www.facebook.com/ruchmiejski/posts/berlin-do-2050-roku-planuje-podwojenie-swojej-sieci-tramwajowej-z-obecnych-200-k/1820304974946041/
T
Taka prawda
29 lipca, 11:49, Anka Krakowianka:

Każda z gmin zainteresowanych tramwajem powinna ogłosić referendum. Nie wiem, czy takie gminne referendum może odbyć się w dniu wyborów parlamentarnych. Wyniki referendów powinny być skonfrontowane z możliwościami miasta poprzez opracowanie konkretnej dokumentacji. Czyli do końca 2024 wszystko powinno być klarowne. 2030 to deadline na uruchomienie wszystkich linii. Mamy świetną kadrę inżynierską, mamy możliwości terenowe, mamy skutecznych manadzerów co potrafią ogarniać takie tematy. Szkoda czasu na polemiki, ludzie chcą żyć łatwiej, a tam gdzie są możliwości tam robi się biznes. Dla Krakowa i gmin to opcja win win.

29 lipca, 12:06, 🤣:

Tak, „szkoda czasu na polemiki” — narzucić tej hołocie to, co „będzie dla niej dobre” i ściągnąć z hołoty pieniądze.

29 lipca, 12:09, alex:

Referendum już było. W sprawie metra w Krakowie. Ludzie się wypowiedzieli i chcą szybkiego transportu.

Jeżeli w referendum mieszkańcy dostaliby rzetelnie podane alternatywy, to ma sens. W to jednak nie wierzę, bo po doświadczeniu referendum krakowskiego już nikt nie odważy się zapytać ludzi nie sugerując jedynego rozwiązania, tj, takiego jaki chcieliby urzędnicy. W domyśle tramwajów.

Ludzie chcą szybkiego transportu a nie kolejnych nitek wijących się bez ładu po mieście z realną prędkością pojazdów 20 km/h.

Wystarczy prześledzić jak wyglądają trasy niektórych linii tramwajowych. Jak przykładowo ta budowana do Górki Narodowej. Zygzak, to linia prosta przy niej.

Owo „referendum” było zwykłą manipulacją i powinno być powtórzone jako W PEŁNI UCZCIWE. W uczciwym referendum przedstawionoby nie tylko samą propozycję, ale przede wszystkim jej KOSZTA, bo przecież nie będzie za to płacił ot, Dobry Wujek — np. sam Pan Prezydent — tylko wszystko za to zapłacą — nie tylko co do grosza, ale więcej (odsetki od wielkiego kredytu) — właśnie mieszkańcy. Tak więc powinno takie referendum zawierać przedstawienie: „owszem, możecie mieć metro, ale przez 50-80 następnych lat będziecie z tej okazji ponosić koszta w następującej wysokości ........ . Czy akceptujecie to? Czy jesteście na to gotowi? Na pewno?”.

Takiego przedstawienia przewidywanej sytuacji nie było.

A co było? Ano, infantylne pytanie w stylu: „to jak, chcecie metro?” — i jakaż na nie mogła paść inna odpowiedź, niż „no jasne, dawajcie!”.

Takie „referendum” nadaje się tylko do powtórki — uczciwej, tym razem — bo jako oczywista manipulacja nie jest ono dowodem na nic prócz tego, że „mieszkańcy nie mieliby nic przeciwko, aby w Krakowie bylo także metro”. Zaoferowano w nim metro jako coś w rodzaju „prezentu” — nie uzmysławiając mieszkańcom, że przecież za to wszystko sami będą musieli zapłacić (a przede wszystkim ILE).

Jeżeli takie referendum zostanie powtórzone i jego uczestnicy zostaną poinformowani JAKIE KOSZTA, JAK DŁUGO I W JAKIEJ FORMIE będą zmuszeni ponosić, aby zaspokoić swą zachciankę o „metrze” — i mimo tego faktycznie odpowiedzą „tak, będziemy przez najbliższe 80 lat płakać krwawymi łzami, ale metro musimy mieć” — to wtedy OK, na zasadzie „jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz” wtedy należy zaspokoić zachciankę i drzeć pasy z już wtedy UPRZEDZONYCH O KONSEKWENCJACH mieszkańców. Chcieli — to niech mają.

Natomiast zachcianki jakichś matołowatych nastolatków, wyrażane tutaj, nie są w żadnym stopniu miarodajne. Chcecie „metro” to idźcie do tatusia (czy mamusi), niech wam kupi. Niech wam kupi nawet dwa-trzy metry — to już wasza sprawa rodzinna.

P.S. Może zróbmy także „referendum” z pytaniem: „czy chcesz, żeby wszyscy mieszkańcy Krakowa byli młodzi, zdrowi, piękni i bogaci” — a potem powołujmy się na to, że „było takie referendum i mieszkańcy się wypowiedzieli”, pewnie. Co za dziecinada.

a
alex
29 lipca, 12:36, Karol:

alex, a raczej Zbigniew Rusek napisał : ' Duży sens mają też przyśpieszone autobusy. Korzystają z uniwersalnej infrastruktury. Trzeba tylko przestać blokować rozwój dwupasmówek do miasta." - to teraz piszesz w dwóch osobach ? Stary Wyga ma chyba rację.

Właśnie powinno się blokować budowę szybkich dróg wjazdowych do miasta w przeciwieństwie do wyjazdowych. Wjadowe dwa pasy w tym jeden bus-pas, a wyjazdówki- co najmniej dwa pasy i dodatkowy bus pas

Nie jestem Zbigniewem Ruskiem. Rzadko się z nim zgadzam, choć w kwestii bezsensu brnięcia w 19-wieczne rozwiązania, a są nimi tramwaje, to pełna zgoda.

Rusek proponuje tylko autobusy, ja zaś twierdzę, że autobusy powinny być lokalnym uzupełnieniem dla kolei i metra. To dla zbiorkomu.

Nie wolno także stawiać barier dla indywidualnego transportu: samochody, motocykle, rowery, hulajnogi i co tam jeszcze ludzie wymyślą, to niezbędne uzupełnienie transportu dla tych, którzy mają więcej niż jeden cel podróży. Np. podwożenie dzieci do szkół i przedszkoli, wolne zawody, rekreacja. Nie wszyscy maja jedną trasę praca-dom.

K
Karol
alex, a raczej Zbigniew Rusek napisał : ' Duży sens mają też przyśpieszone autobusy. Korzystają z uniwersalnej infrastruktury. Trzeba tylko przestać blokować rozwój dwupasmówek do miasta." - to teraz piszesz w dwóch osobach ? Stary Wyga ma chyba rację.

Właśnie powinno się blokować budowę szybkich dróg wjazdowych do miasta w przeciwieństwie do wyjazdowych. Wjadowe dwa pasy w tym jeden bus-pas, a wyjazdówki- co najmniej dwa pasy i dodatkowy bus pas
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska