https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

W Suchej Strudze muszą uwierzyć, że skarpa się nie obsunie

Paweł Szeliga
Mieszkańcy osiedla na brzegu podmytym przez Poprad
Mieszkańcy osiedla na brzegu podmytym przez Poprad Paweł Szeliga
Dwa lata po powodzi, która spowodowała obsunięcie do Popradu drogi w Suchej Strudze (gm. Rytro), pojawiła się szansa na przywrócenia dojazdu do 30 rodzin z osiedla Szczepany. Starosta nowosądecki wspólnie z parlamentarzystami - Andrzejem Czerwińskim (PO) i Arkadiuszem Mularczykiem (Solidarna Polska) chce zabiegać u wojewody o pieniądze na umocnienie brzegu rzeki. To konieczne, żeby poniżej można było znowu poprowadzić drogę.

Problemy mieszkańców osiedla opisywaliśmy w lipcu. Skarżyli się wtedy, że muszą jechać cztery kilometry drogą wojewódzką w kierunku Piwnicznej, żeby przez sąsiedni Młodów dotrzeć do swoich pól. Nie to jednak jest najgorsze. Obsuwający się grunt zagraża trzem domom stojącym najbliżej rzeki.

- Jeśli brzeg nie zostanie wzmocniony, to za rok czy dwa naprawa ewentualnych zniszczeń będzie kosztować dwa razy więcej - przewiduje Sylwester Kulig, właściciel jednej z posesji. Dwa lata temu, po obsunięciu drogi, jego działka zmniejszyła się o 10 metrów.

Adam Czerwiński, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Sączu przekonuje, że odbudowę drogi musi poprzedzić wzmocnienie brzegu rzeki. - W przeciwnym wypadku może ją zniszczyć osuwająca się ziemia - dodaje dyrektor. Starostwo obliczyło, że koszt samego wzmocnienia brzegu przekracza trzy miliony złotych. Tyle samo trzeba wydać na budowę drogi. Wszystko to na odcinku 250 metrów. Koszt jest więc ogromny, a szosa nie ma strategicznego znaczenia na mapie powiatowych dróg.

- Dlatego będziemy zabiegać u wojewody oprzyznanie pieniędzy konkretnie na tę inwestycję - zapowiada starosta Jan Golonka. - Właśnie tworzy się budżet państwa na rok 2013, więc jest to dobry moment na składanie wniosków.

Sądeccy parlamentarzyści niezależnie od starosty skierują do wojewody listy z apelem o pomoc w rozwiązaniu problemu mieszkańców Suchej Strugi.

Franciszek Konar, sołtys Suchej Strugi:

- Cieszy nas deklaracja starosty i gotowość pomocy parlamentarzystów. Nie zmienia to jednak faktu, że na ewentualne rozwiązanie problemu musimy czekać co najmniej do przyszłego roku. Trzeba mieć nadzieję, że do tego czasu nie będzie ulewnego, jesiennego deszczu czy wiosennych roztopów, które mogą sprawić, że Poprad znowu okaże się groźny. Należy dopilnować, żeby pieniędzy na wzmocnienie brzegu i odbudowę drogi nie wrzucono po prostu do odbudowy dróg po powodzi, bo wiemy, że w powiecie są pilniejsze potrzeby w tym zakresie i wtedy fundusze by się rozmyły. Sugeruję też możliwość wykorzystania do budowy drogi żwiru z wysepek, które utworzyły się na Popradzie. Wtedy koszt inwestycji można znacząco obniżyć.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Śmiertelny wypadek w Bydlinie. Dwie osoby roztrzaskały się na drzewie [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
maj
A co na to Danka ???
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska