Krakowscy urzędnicy tłumaczą się z pofałdowanej drogi na części ulicy Kuklińskiego od wielu lat.
Już w 2022 roku urząd zapewniał, że wskazany fragment jezdni "nie wykazuje typowych cech związanych z błędami wykonawcy". Wówczas zlecono ekspertyzę, która miała wykazać, jakie są przyczyny powstawania nierówności i w jaki sposób można się ich pozbyć. Po kilku miesiącach stwierdzono, że ... droga wymaga generalnego remontu tj. wymiany podbudowy i nawierzchni.
Zamiast remontu ... ograniczenie prędkości
- Niestety kilka lat temu wyszła wada konstrukcyjna jezdni, co było później potwierdzone badaniami, które zlecił Zarząd Dróg Miasta Krakowa. Na głębokich warstwach mamy przestrzenie wolne i stąd powstały te muldy. Rada dzielnicy interweniowała i próbowała to zadanie "wepchnąć" do budżetu miasta, żeby tę drogę naprawić, niestety koszt, który został wyceniony przez ZDMK to jest kilkanaście milionów złotych i w chwili obecnej takich zadań nie ma w budżecie miasta. W momencie, gdy pojawiły się te wyboje, Rada Dzielnicy zawnioskowała o wprowadzenie ograniczenia prędkości do 40km/h w tym miejscu mimo, że jest to droga szybkiego ruchu. Chodziło o bezpieczeństwo podróżujących, ponieważ w jednym i drugim kierunku na tym odcinku drogi było już kilka poważnych wypadków - tłumaczył nam w minionym roku Szymon Toboła, przewodniczący Rady i Zarządu Dzielnicy XIII Podgórze.
Od tego czasu policja bardzo często kontroluje przestrzeganie przepisów w tym miejscu przez kierujących. Na tym jednak póki co koniec. Czy w najbliższym czasie coś się zmieni?
Czy w końcu coś się zmieni?
- Ze względu na to, że naprawa nierówności na ulicy Kuklińskiego wymaga opracowania dokumentacji projektowej, a sama skala zadania wykracza poza ramy remontu, który możemy przeprowadzić w ramach bieżącego utrzymania dróg, konieczne jest jego realizowanie jako zadania inwestycyjnego. Zarząd Dróg Miasta Krakowa planował wprowadzenie tego zadania do tegorocznego budżetu i rozpoczęcie prac od opracowania dokumentacji. Zadanie jednak nie znalazło się w budżecie. ZDMK będzie wpisywał je na kolejne listy rankingowe - tłumaczy Dominika Jaźwiecka z biura prasowego krakowskiego magistratu.
