Wadowice. Za wąskie schody do papieskiej bazyliki? Będzie remont. To ma być modne miejsce dla instagramerek [ZDJĘCIA]

Wadowice chcą wybudować deptak pomiędzy dworcem kolejowym, który potem będzie prowadził przez planty (park w Wadowicach pomiędzy dworcem a rynkiem) i kończyłby się na schodach przy ulicy Wojtyłów, które prowadzą niemal wprost do papieskiej bazyliki na placu Jana Pawła II.

Cały projekt ma kosztować 7,4 miliona złotych, tak przynajmniej wynika z zapisów w planowanych wydatkach zapisanych w budżecie gminy Wadowice na ten rok.

Z punktu widzenia osób przyjeżdżających do Wadowic w celach turystycznych przebudowa schodów do papieskiej bazyliki - Bazyliki Ofiarowania Najświętszej Marii Panny wydaje się być najistotniejsza. To kluczowe miejsce Wadowic, główny punkt odwiedzin turysty i pielgrzyma. Obok bazyliki jest też Muzeum Dom Rodzinny Jana Pawła II, gromadzące pamiątki po świętym.

Wysokie, strome, schody prowadzące na rynek to jedno z najczęściej fotografowanych miejsce w Wadowicach. Wiele osób ma pamiątkowe zdjęcia z Wadowic zrobione właśnie na tych schodach. Są nawet na pocztówkach.

Na instagramie 'selfie" robili sobie tutaj celebryci, m.in. aktorzy Antoni Królikowski i Tomasz Karolak, aktorka Barbara Kurdej-Szatan, piosenkarka i aktorka Olga Szomańska a także np. bracia Golec i zespół Enej.

Tymi schodami codziennie przechodzą setki osób: mieszkańców, turystów, pielgrzymów i podróżnych. W sezonie turystycznym jest u naprawdę spory ruch

potwierdza Bartosz Kaliński, burmistrz Wadowic.

Wszystko się jednak zużywa i dziś już widać kolejne oznaki zniszczeń. Schodki odczuwają ślady setek tysięcy butów, pojawiają się pierwsze pęknięcia a i balustrady się nieco już powycierały.

W 2015 roku samorząd schody odnowił i nie była to tania sprawa. Za 71,1 tysięcy złotych zdołano wymienić okładziny stopni i wyremontować balustrady. Teraz, przy kolejnym remoncie, mieszkańcy chcieliby, żeby poprawiono jeszcze jeden mankament, który wcześniej najwyraźniej zbagatelizowano.

Te schody są po prostu za wąskie. Nie mają chyba nawet 1,5 metra szerokości. W efekcie ci schodzący z rynku i bazyliki oraz wchodzący z dołu, czyli od strony plant mają problem, żeby się wyminąć. Najczęściej kończy się to tak, że jedna rodzina czeka aż drugie pokona cały dystans i dopiero wtedy wchodzi na schody. Głupio to wygląda. Po kolejnym remoncie schody powinny być chociaż trochę szersze

mówi Karolina Wronka z Wadowic.

Z planów władz miasta wynika, że będzie to możliwe. Co więcej te schody mają być na tyle szerokie, żeby swobodnie można było sobie np. na nich usiąść i odpocząć po trudach zwiedzenia i jednocześnie podziwiać z wyższych stopni panoramę tej części Wadowic.

Zanosi się na jeszcze więcej zdjęć celebrytów i instagramerek w tym miejscu

komentują internauci z Wadowic.

Nie ma jeszcze wizualizacji odmienionych schodów, podobnie jak i całego planu przebudowy tej części centrum Wadowic. Magistrat jest obecnie na etapie rozpoczęcia konsultacji z urbanistami w tej sprawie. Chodzi o to, by zmiany nie zakłóciły historycznego charakteru tego miejsca.

Kilka wariantów przebudowy słynnych wadowickich schodów ma powstać jeszcze w tym roku, tak, by można je zaprezentować mieszkańcom do wyboru, w formie konsultacji.