Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warsztaty kulinarne, czyli artysty Kryszaka gar show

Robert Szkutnik
Tak wygląda bilet wstępu, którym kuszeni są ludzie spotykani na ulicy. Kto się da nabrać, weźmie udział w kilkugodzinnym pokazie koszmarnie drogich garnków. Zestaw kosztuje kilkanaście tysięcy
Tak wygląda bilet wstępu, którym kuszeni są ludzie spotykani na ulicy. Kto się da nabrać, weźmie udział w kilkugodzinnym pokazie koszmarnie drogich garnków. Zestaw kosztuje kilkanaście tysięcy Robert Szkutnik
Joanna Bala wychodziła właśnie z Galerii Niwa w Oświęcimiu, gdy podszedł do niej obcy mężczyzna. Z uśmiechem wręczył jej bezpłatne zaproszenie na kabaret Jerzego Kryszaka. By mogła za darmo zobaczyć występ ulubionego artysty, musiała tylko przyjść na prezentację garnków.

- Taka impreza za darmo, to było coś - cieszyła się na początku oświęcimianka. Eleganckie panie i panowie z firmy organizującej pokaz byli dla wszystkich bardzo mili. - Przed przyjściem nic nie zjadłam, bo obiecany był poczęstunek. Skończyło się na małych kawałkach kurczaka na wykałaczkach - po półtorej godzinie pani Joanna nie kryła już rozczarowania.

Kabaretu też nie zobaczyła, bo po trzech godzinach musiała wyjść, gdyż nie kupiła reklamowanych garnków. Ich cena była zabójcza. Rondel kosztował od 1800 do 2050 zł, a tzw. naczynie kwadratowe od 2100 do 2350 zł. Komplet naczyń kuchennych dochodził do kilkunastu tysięcy złotych. - Nie przypuszczałam, że mogę być taka naiwna - dodaje kobieta.

Dziś łowy na kolejnych naiwnych zaczną się w powiecie wadowickim. Na nasze portfele będą dybać tam dwie firmy, kuszące ludzi darmowymi biletami na występ kabaretowy Jerzego Kryszaka. Nikt oczywiście nie uprzedzi ich wcześniej, że dostanie biletów jest możliwe tylko wtedy, gdy kupi się garnki.

Parę dni temu ich prezentacja odbywała się w LO im. Konarskiego w Oświęcimiu. Firma wynajęła tam sale. Pokazy gotowania odbywały się w dwóch turach. Przyszło około pięćset osób. Prezentacja zorganizowana była bardzo profesjonalnie. - Przyjechało trzydzieści dużych samochodów, z każdego wysiadły po cztery osoby - mówi Jolanta Bąk, dyrektor szkoły.

Za wynajęcie sal szkoła zarobiła ponad 9 tys. zł. - Bardzo się przydadzą, bo rocznie na pomoce dydaktyczne mamy nieco ponad 8 tys. zł - dodaje Jolanta Bąk. Nie wszyscy byli tak zadowoleni. - Najpierw w kilku salach opowiadano o garnkach, jakie są super i zachęcano do ich kupowania. W jednej z sal coś gotowano, ale Kryszaka ani widu, ani słychu - opowiada Joanna Bala.
Firmy organizujące pokazy to Eco-Bon Ton i Eco-Vital. Obie z Poznania. Co zastanawiające, firmy te są zarejestrowane pod tym samym adresem.

Ich siedziby znajdują się na tej samej ulicy i w tym samym budynku nr 35, różnią się tylko numerem lokalu, jedna znajduje się pod 5, a druga pod 6. Zresztą w tym drugim lokalu siedzibę mają dwie firmy Eco-Vital, spółka z o.o. i spółka komandytowa. We wszystkich tych trzech firmach osoba zarządzająca jest ta sama, choć pokazy organizują osobno.

Pierwsza z tych firm organizuje dziś pokaz w gimnazjum w Andrychowie. - Córka wylosowała bilety w zdrapce w jednym w marketów, ale nie pójdziemy, bo słyszałem, że naciągają emerytów - mówi Stanisław Zaremba.

Druga robi pokaz w Wadowicach w papieskim liceum. Dyrektorka szkoły zastrzega, że w auli papieskiej pokazu na pewno nie będzie. Również liczy na podreperowanie szkolnego budżetu.

Organizatorzy z poznańskich firm zapewniają, że przecież nikt na siłę niczego kupować nie musi. Nie chcą jednak być cytowani w gazecie. Za niedozwolone działania firmie Eco-Vital, która utrudniała konsumentom egzekwowanie ich praw, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył niedawno karę w wysokości prawie 200 tysięcy złotych.

Prawa kupujących, czyli jak się nie dać oszukać na pokazach i nie tylko

- Konsumenci mogą zrezygnować z zakupu w ciągu 10 dni. Nie ponoszą żadnych kosztów, składając oświadczenie na piśmie. Najlepiej zrobić to listem poleconym za potwierdzeniem odbioru. Oczywiście trzeba znać dokładny adres firmy.

- Konsument ma obowiązek zwrócić zakupiony towar, a przedsiębiorca powinien niezwłocznie (nie później niż w ciągu 14 dni od dnia otrzymania przez przedsiębiorcę oświadczenia konsumenta o odstąpieniu od umowy) zwrócić wpłacone pieniądze.

- Sprzedający powinien poinformować klientów o tej możliwości i wręczyć wzór oświadczenia o odstąpieniu od umowy.

- Jeśli tego nie zrobi, konsument nie otrzyma pisemnego potwierdzenia takiej informacji, termin na odstąpienie od umowy wydłuża się do trzech miesięcy od dnia wydania rzeczy lub zawarcia umowy.

- Za odstąpienie od umowy nie można pobierać żadnych opłat. Konsument ponosi jedynie koszt dostarczenia towaru przedsiębiorcy.

- Może to zrobić w dowolnej formie: pocztą, kurierem lub osobiście.

Szczegóły na stronie: www.uokik.gov.pl

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska