Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ważą się losy krakowskiego Zakrzówka. Protest pod magistratem [ZDJĘCIA, WIDEO]

Piotr Rąpalski
O godz. 18 przed urzędem miasta rozpoczął się protest mieszkańców w obronie zieleni na Zakrzówku. Potrwa całą noc.

Akcja "Kraków dla mieszkańców!". O Krakowie wreszcie inaczej

Mieszkańcy Krakowa koczują pod magistratem na placu Wszystkich Świętych. W ten sposób protestują przeciwko projektowi planu zagospodarowania okolic Zakrzówka. Urzędnicy dzielą w nim obszar między ulicami Wyłom, a Św. Jacka na tereny pod zabudowę i zieleń. Mniej więcej po połowie. Protestujący domagają się, aby cały pozostał zielony.

Protest ma być naciskiem na radnych, którzy mieli w środę głosować nad projektem. Ale zapowiedzieli wycofanie go spod obrad. Chcą doprowadzić do negocjacji między stronami konfliktu. Tymczasem protestujący rozpoczynają akcję, aby mieszkańcy zrzucili się na wykup terenów zielonych z rąk prywatnych inwestorów. Ci jednak zapowiadają, że jeśli plan nie wejdzie w życie i nie pozwoli im budować, ogrodzą swoje działki.

Protest trwa od poniedziałku od godz. 18. Ma zakończyć się w środę o 10, równo z rozpoczęciem sesji rady miasta. Jest legalny. Zgłosiła go do urzędu artystka Cecylia Marek, z inicjatywy Modraszek Kolektyw. Nie wycofano się mimo tego, że radni przesunęli głosowanie. - Zabawne. Jeszcze tydzień temu jak przekonywaliśmy radnych, żeby zdjąć ten punkt obrad, mówili, że tego nie zrobią - dziwi się Cecylia Malik. - Ale akcja została już zaplanowana. Jesteśmy tu, bo chcemy aby powstał na Zakrzówku park.

Radni PO, bo to oni mają większość w radzie, tłumaczą się. Twierdzą, że o wycofaniu projekty zdecydował zarówno protest, jak i stanowisko właścicieli działek

- Wycofamy plan i rozpocznie nowe konsultacje z wszystkimi stronami sporu - mówi Grzegorz Stawowy, szef klubu radnych PO. Dodaje, że projekt planu powinien zostać przegłosowany na lipcowej sesji rady.

Problem w tym, że konsultacje już były podczas trzech lat tworzenia projektu planu. Urzędnicy liczyli, że w końcu znaleźli kompromis, ale awantura wybuchła na nowo. A plan konieczny jest, by chronił obszar przed chaotyczną zabudową.
Co więcej musi zostać uchwalony przed uchwaleniem nowego studium zagospodarowania dla całego miasta. Inaczej lata pracy pójdą do kosza. Kiedy oba dokumenty będą głosowane ustalą radni. Może to nastąpić w lipcu. Magistrat liczy, że sprawa nie odwlecze się na dalsze miesiące, czy też na lata.

- Pamiętajmy, że na nowe studium czekają mieszkańcy całego Krakowa, bo ma ono skorygować wiele spraw, która były problematyczne w starym studium z 2003 roku - mówi Elżbieta Koterba, wiceprezydent Krakowa. - Cieszę się, że w konsultacjach będą miała możliwość powiedzenia prawdy mieszkańcom w sprawie Zakrzówka, bo wiele przekazów mija się z nią - dodaje.

Akcja "Kraków dla mieszkańców!". Miłośnicy Zakrzówka walczą z niemocą polityków

WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CZY JESTEŚ PRAWDZIWYM KRAKUSEM?"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska