„Zamknięcie wiaduktu spowodowane jest koniecznością zbadania elementów konstrukcyjnych, które uległy uszkodzeniu (pęknięciu)” - poinformowała w komunikacie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Chodzi o wiadukt na A1 prowadzący z północy na południe. W piątek (8 listopada) wieczorem oba kierunki ruchu przeniesiono na sąsiedni wiadukt (normalnie przeznaczony dla jadących na północ).
Ale we wtorek (12 listopada) ta organizacja przestaje być aktualna.
Węzeł ma trzeci wiadukt, przeznaczony dla zjeżdżających z A1 (od północy) na A2 (w kierunku Warszawy). Przez weekend drogowcy budowali tzw. przewiązkę, która połączy ten obiekt z wiaduktem prowadzącym na południe w taki sposób, że kierowcy ominą uszkodzony odcinek. Ruch na północ na A1 będzie odbywał się normalnie (jak przed wykryciem pęknięć). Ale jadący na południe i do Warszawy będą musieli się pomieścić na wiadukcie, który do tej pory służył do zjazdu z A1 na A2 w stronę stolicy. Dlatego trzeba wykazać się większą ostrożnością.
Wprowadzanie tej zmiany zaczęło się we wtorek w południe.
Co dalej? „Wyłączenie z ruchu pozwoli przeprowadzić specjalistyczne badania, które określą rodzaj uszkodzenia i metodę jego naprawy. Od wyników badań uzależniona jest decyzja o możliwości przywrócenia dotychczasowej organizacji ruchu” - informuje GDDKiA.
Jan Krynicki, rzecznik GDDKiA, powiedział nam w niedzielę (11 listopada), że badania pozwolą ocenić, jak szybko potrzebna jest naprawa.
- Może da się z nią poczekać rok, dwa, w jakimś bardziej sprzyjającym okresie z mniejszym ruchem, a może trzeba naprawić wiadukt od razu.
Rzecznik dodaje, iż usterki wykryto podczas rutynowej kontroli. Zapewnia, że nie było zagrożenia dla użytkowników, ale wykryte pęknięcia to sygnał, że takie niebezpieczeństwo mogłoby się pojawić.
Węzeł Łódź Północ to inwestycja związana z budową A2, ale objęta osobnym kontraktem. Prace nad węzłem ruszyły w czerwcu 2010 r. W maju 2012 r. nadzór budowlany wydał pozwolenie na użytkowanie obiektu - i mogli wjechać na niego kierowcy. W lipcu 2016 r. stał się częścią wschodniej obwodnicy Łodzi. Węzeł nie jest już objęty gwarancją od wykonawcy.
Z dokumentów zamieszczonych na witrynie internetowej GDDKiA wynika, że wartość inwestycji związanej z budową węzła to 306,4 mln. Jej wykonawcą była firma Budimex. Oprócz wiaduktów i łącznic inwestycja obejmowała budowę blisko 5 kilometrów autostrady A-1 oraz ponad 2,5 kilometra autostrady A-2.