W Oświęcimiu to już koniec przedwyborczych domysłów, kogo Komitet Polityczny Prawa i Sprawiedliwości będzie rekomendował. Zbigniew Starzec jest obecnie starostą oświęcimskim. Spekuluje się, że zmierzy się z urzędującym prezydentem Januszem Chwierutem i społecznikiem Leszkiem Pierzchałą, ale tamci dwa panowie o kandydowaniu oficjalnie nie mówią.
Starzec na Oświęcim
- Oświęcim się zwija, a powinien rozwijać - mówiła podczas konferencji prasowej wiceprezes PiS-u i wicepremier Beata Szydło, przedstawiając kandydata. - To właśnie jest zadanie, którego podejmuje się Zbigniew Starzec. Jako starosta oświęcimski pokazał, że jest bardzo dobrym gospodarzem, że potrafi zarządzać i przede wszystkim potrafi prowadzić taką politykę rozwoju, że nasz powiat nie tylko się rozwija, ale jest stawiany wielokrotnie jako wzór - dodała.
Zdaniem wicepremier Zbigniew Starzec ma też wiele innych atutów. Jako rodowity oświęcimianin zna doskonale miasto i jego problemy. Potrafi słuchać i rozmawiać z ludźmi.
Starzec program wyborczy przedstawi po konsultacjach z mieszkańcami.
- Chcemy, by po raz pierwszy od 1999 roku był w Oświęcimiu jeden, wspólny kandydat prawicy. Podejmuję to wyzwanie - oświadczył Zbigniew Starzec.
Jego kontrkandydatem będzie prawdopodobnie urzędujący prezydent.
- Poinformuję o swojej decyzji wkrótce - odpowiada Janusz Chwierut, pytany, czy będzie ubiegał się o reelekcję.
Pada też nazwisko Leszka Pierzchały, znanego w mieście nad Sołą społecznika i organizatora akcji charytatywnych. - Nie potwierdzam, nie zaprzeczam - mówi Pierzchała.
Mieszkańcy miasta laurki ani Starcowi, ani Chwierutowi nie wystawiają. Pierwszemu pamiętają spalarnię. Nie spieszył się on z tym, by skonsultować tę ważną dla ludzi sprawę. Wytknął mu to Wojewódki Sąd Administracyjny w Krakowie, odrzucają pozwolenie na budowę spalarni właśnie z powodu braku konsultacji.
Z kolei Chwierut ostatnio podpadł planami budowy „Mostu duchów” za 23 mln zł.
Kandydaci w regionie
Komitet Polityczny PiS nie rekomendował jeszcze kandydatów na burmistrzów w innych miastach. W Olkuszu dopiero „kandydatem na kandydata” jest Łukasz Kmita, a w Chrzanowie Krzysztof Kasperek, wicestarosta chrzanowski.
W Chrzanowie o fotel ubiegał się też będzie Robert Maciaszek. W Libiążu mówi się o Jacku Latko i Jarosławie Łabędzkim, a w Trzebini o Grzegorzu Żuradzkim i Jarosławie Okoczuku.
Do startu w nadchodzących wyborach przyznaje się dwóch burmistrzów.
- Tak, będę kandydował - mówi Krzysztof Klęczar, burmistrz Kęt. - Myślę, że dobrze przepracowaliśmy te ostatnie cztery lata. W przyszłej kadencji trzeba pokończyć rozpoczęte inwestycje - dodaje.
Podobnie tłumaczy powody swojego startu burmistrz Wadowic.
- Mam jeszcze trochę do zrobienia - wyznaje Mateusz Klinowski. - Dopiero później można zostawić miasto następcy, który będzie kontynuował tę politykę - dodaje.
Kiedy wybory samorządowe?
Wciąż nie znamy daty tegorocznych wyborów samorządowych. Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła jedynie, iż powinny zostać przeprowadzone między 17 października a 9 listopada. Będą przeprowadzone zgodnie ze zmianami wprowadzonymi przez styczniową nowelizację kodeksu wyborczego, a ta mówi o przeprowadzeniu wyborów w dzień wolny od pracy. Oznacza to, #że w grę wchodzą trzy terminy: 21 i 28 października oraz 4 listopada.
To już kampania wyborcza?
Termin wyborów samorządowych ogłasza premier. Na razie ich nie zarządził, więc formalnie nie ma zgłoszonych kandydatów ani też komitetów wyborczych. Rzeczywistą kampanię będzie można rozpocząć w chwili ogłoszenia terminu. Do tego czasu trzeba się powstrzymać od agitacji. W przypadku Zbigniewa Starca zaczęła się ona jednak wczoraj.
TOP 10 miejsc, które warto zobaczyć mieszkając w Oświęcimiu ...
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 14. "Biber"
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/gaz_krakowska