Rezerwy Wieczystej są hegemonem w klasie A, w poprzednich meczach Pucharu Polski miażdżyły rywali. Nie grały jednak dotychczas z zespołem o sile rezerw Hutnika. One zostały delikatnie wzmocnione zawodnikami z I drużyny (Chmiel, Gajda), którym - choć jasne, że nie tylko im - przyglądał się trener I drużyny Szymon Szydełko.
Wieczysta II dość szybko objęła prowadzenie - gola strzelił Kalemba, jeden z wielu zawodników tej ekipy, który kiedyś grał w dużo większych meczach. Na tej jednej bramce w I połowie się skończyło, mimo iż okazji do kolejnych nie brakowało.
Druga połowa zaczęła się drugą żółtą kartką dla Kwietnia, no i gospodarze zostali w dziesiątkę. Hutnicy poczuli szansę i wykorzystali w zasadzie chyba już pierwszą okazję - w 54 min celnie zagłówkował Styrczula. Nastąpiło to w akcji, podczas której piłkarze Wieczystej II zgłaszali do sędziego zażalenia, że w ogóle nie powinna się toczyć, bo ich zdaniem piłka w pewnym momencie znalazła się na aucie.
Tak czy inaczej, ten gol zdecydowanie pobudził widowisko. Żółto-czarni ruszyli do przodu. Działał Madejski, z lewej obrony mocno do ataków włączał się Kura. To on w 65 min popisał się fajnym rajdem między obrońcami i w polu karnym wycelował w "okienko", ale trafił w poprzeczkę.
Hutnicy zrewanżowali się kontrą, w której po centrze Marcinkowskiego świetną okazję zaprzepaścił Tarała. To była naprawdę szybka, otwarta gra. Z wolnego z 20 m bardzo dobrze uderzył Madejski, ale kapitalnie interweniował Fojt. A po chwili - był 75 minuta - kolejny kontratak Hutnika zamknął przy dalszym słupku Marcinkowski. 1:2.
Wieczysta Kraków. Dlaczego taka nazwa? Zobaczcie otoczenie s...
Młody nowohucki zespół, występujący w "okręgówce", nie obronił się jednak przed ripostą. Cztery minuty później, po centrze Madejskiego z kornera, Banachowicz główkując wyrównał wynik. A zaraz po wznowieniu gry, po prostopadłym podaniu, znalazł się sam przed Fojtem i go pokonał jeszcze raz.
3:2, ale nie koniec emocji, oj, nie. Bo za moment Banachowicz złapał po faulu drugą żółtą kartkę, no i Wieczysta musiała przełączyć się na system 1-4-4. Hutnik cisnął. W doliczonym czasie gry najpierw zdobył gola ze spalonego, a w 90+6 min strzelając z bliska pomylił się Kaczyński.
W ćwierćfinale, 6 października, Wieczysta II zmierzy się ze Skawinką. Ten mecz też odbędzie się przy Chałupnika.
Wieczysta II Kraków - Hutnik II Kraków 3:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Kalemba 19, 1:1 Styrczula 54, 1:2 Marcinkowski 75, 2:2 Banachowicz 79, 3:2 Banachowicz 80.
Wieczysta II: Drzewiecki - Kwiecień, Makuch, Kalemba, Kura - Madejski (90+3 Łazarczyk), Gawęcki, Krasuski, Banachowicz, Słonina (17 Suchan) - Pachowicz (46 Sawicki, 86 Fryc).
Hutnik II: Fojt - Wróbel (70 Wieczorek), Kaczyński, Sąsiadek - Marcinkowski, Gajda, Styrczula, Sargsyan (58 Tarała), Zdebski, Chmiel - Lelek.
Żółte kartki: Kwiecień dwie, Banachowicz dwie, Łazarczyk - Sargsyan, Tarała, Sąsiadek. Czerwone kartki: Kwiecień (47), Banachowicz (82). Widzów: 70.
