Piast Wołowice – Wieczysta Kraków 0:7 (0:1)
Bramki: 0:1 Majewski 33 karny, 0:2 Peszko 63, 0:3 Peszko 68, 0:4 Majewski 73, 0:5 Frańczak 75. 0:6 Bąk 84, 0:7 Zieliński 90+5.
Piast: Syrek – Przebinda, Ochmański, Owca (69 A. Jasiołek), Janeczko – T. Grzesiak (56 Janik), D. Jasiołek, Tomczak (82 Mlostek), Rydzyk, Budziaszek (67 Mika) – Kaczkowski (74 Guzik).
Wieczysta: Krawczyk – Frańczak (77 Kura), Michalski, Jurkowski, D. Guzik – Pietras (80 Urbański), Gamrot (69 Krasuski), Majewski – Kumah (77 Zieliński), Szewczyk (72 Bąk), Peszko.
Sędziował: Tomasz Żelazny. Żółte kartki: Peszko.
Wieczysta długo nie mogła przełamać oporu Piasta
Piast długo stawiał opór, przez godzinę Wieczysta strzeliła tylko jedną bramkę, w dodatku z karnego. W II połowie nie pozostawiła jednak wątpliwości co do swojego potencjału.
W 15 min po główce Michalskiego gospodarzy uratowała poprzeczka. Dwie minuty później po drugiej stronie boiska okazję miał Piast. Po błędzie Wieczystej w obronie powstało zamieszanie, T. Grzesiak strzelił niecelnie. Przed przerwą dwukrotnie kąśliwie z wolnego uderzał Majewski – Syrek bronił. Bramka wołowiczan była jak zaczarowana, m.in. Peszko z 3 m nie trafił czysto w piłkę.
Majewski dał Wieczystej prowadzenie z karnego
Przełamanie nastąpiło po karnym (za faul na Kumahu), którego pewnie wykorzystał Majewski. Były reprezentant Polski przed przerwą dwukrotnie trafił do siatki rywali, ale gole nie zostały uznane (najpierw podanie było już zza linii końcowej, potem był spalony).
W 42 min z wolnego z własnej połowy szczęścia próbował Owca, ale Krawczyk sięgnął piłkę. A następnie po rożnym szansę zmarnował Budziaszek (strzelił zbyt lekko).
W II połowie Wieczysta wypunktowała Piasta. Peszko strzelił dwa gole
Po przerwie Wieczysta znacznie powiększyła przewagę, a gdyby nie świetne interwencje Syrka, wygrałaby dużo wyżej. Gospodarze bronili się skutecznie przez ponad kwadrans, a później w 12 minut stracili aż 4 gole.
Peszko dwukrotnie trafił po wrzutkach: najpierw z bliska wślizgiem (zagrywał Kumah), a później mocnym strzałem z 13 m po przyjęciu piłki (asysta Frańczaka). Miał też udział przy bramce Majewskiego (z bliska przelobował golkipera). Na 0:5 Frańczak celnie główkował po rożnym.
Listę strzelców uzupełniają: Bąk (uderzenie zza „16”) i Zieliński (głową z bliska po pięknej akcji Majewskiego i Peszki).
