Inhułec zajmuje 14. miejsce w Premier Lidze, a jego gwiazdą nie jest żaden z piłkarzy, a prezes - Ołeksandr Poworozniuk. W mediach go pełno. Gdy Rosja napadła na Ukrainę, założył batalion i stanął w obronie ojczyzny. Parę miesięcy później ujawnił, że przekazał armii czołg i karabiny maszynowe. Z drugiej strony - ten biznesmen i rolnik w przeszłości poznał więzienie, przyznał się do okradania w przeszłości ukraińskiego państwa, a inny rolnik opowiedział w mediach, że Poworozniuk używał przeciwko niemu broni palnej, czyniąc go inwalidą.
Łącznikiem między Wieczystą z Inhułcem jest Hennos Asmelash. Holender, który od kilku tygodni jest zawodnikiem krakowian, ostatni mecz o stawkę rozegrał właśnie w zespole z miejscowości Petrowe (było to dawno temu, bo jeszcze pod koniec 2021 roku). W Belku zagrał przeciwko byłej drużynie, która podstawowy skład miała całkiem niezły, złożony głównie z zawodników, którzy jesienią mniej lub więcej występowali w Premier Lidze.
Wieczysta Kraków. Kontuzja Thibaulta Moulina
Inhułec okazję na gola miał już w 3 min, po kornerze, ale Antotni Mikułko obronił strzał głową pod poprzeczkę. Jednak rzut rożny w 10 minucie miał już dla żółto-czarnych skutki fatalne...
Nie, gola nie było. Do dośrodkowania ruszył Maksym Marusycz i wpadł na będącego na jego drodze Thibaulta Moulina. Francuz krzyknął i upadł. Na jego twarzy widać było grymas bólu, pojawili się fizjoterapeuci Wieczystej, skupili się na prawym kolanie zawodnika. Dopiero po chwili Moulin, z ich pomocą, zszedł z boiska. Po czym za linią końcową znów się położył. To może być poważny uraz.
Wieczysta - Inhułec. Jak padły bramki?
Krakowianie z silnym rywalem zagrali naprawdę porządnie. Świetny był Manuel Torres. W 29 min wykonał szarżę po prawej stronie pola karnego, ograł dwóch obrońców i zagrał przed bramkę do Emmanuela Kumaha, który nie miał prawa tej szansy zmarnować. Przy drugim golu fajną asystę miał Adrian Klimczak: wykonał górne dośrodkowanie, a bardzo dobrze w polu karnym rywali zachował się Denys Faworow, który wykończył tę akcję - rozpoczętą rzutem rożnym.
Piłkarze Inhulca grali ostro, parę razy jeszcze interweniowały służby medyczne Wieczystej. Ukraińcy w ostatnich 20 minutach częściej zagrażali krakowianom, dobrze bronił Mikułko. Pokonany został dopiero z rzutu karnego, podyktowanego za faul (wcale nie oczywisty) Klimczaka.
Trzy dni wcześniej Wieczysta zwyciężyła inną drużynę z ukraińskiej Premier Ligi - Metalista Charków (4:2). Wygrana nad Inhulcem na jednak większą wartość, bo przeciwnik wystawił na Wieczystą znacznie mocniejszy skład.
Wieczysta Kraków - Inhułec Petrowe 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Kumah 29, 2:0 Faworow 59, 2:1 Kozak 88 karny.
Wieczysta: Wieczysta: Mikułko - Asmelash (46 Bąk), Faworow, Koncewicz-Żyłka, Klimczak - Torres, Pietras, Moulin (14 Danielak), Majewski, Kumah (67 Orlak) - Misak (46 Hebel).
Inhułec (podstawowy skład): Pałamarczuk - Osipienko, Kuczerenko, Pospełow, Odarjuk, Korobienko, Gołowkin, Blizniczenko, Riezepow, Marusycz, Krawczuk.
