Sondaż prezydencki. W Polsce Duda wygrywa z Komorowskim. W Małopolsce Duda także górą [WIDEO]
Wiedźmin w magiczny sposób zawładnął wyobraźnią młodzieży. Twórcy tej gry udowodnili, że Polacy nie gęsi, że mamy światu do pokazania coś innego, niż samobiczowanie z filmu "Ida". Samobiczowanie też jest na miejscu, owszem, ale jeśli pozostanie czynnością bez ciągu dalszego, to na dłuższą metę jest nie do zniesienia. "Trzeba z żywymi naprzód iść", jak mówił poeta. I choć strasznie to brzmi, nie ma innej drogi.
Przy okazji zwróćmy uwagę na słówko "gon". Ile razy w życiu go użyliście? Na wszelki wypadek wyjaśnijmy, że oznacza ono polowanie, pościg. Jest to określenie archaiczne i dla nastolatków powinno być obce, rażące. Minister kultury Małgorzata Omilanowska mówi, że dzieciaki nie chcą czytać lektur szkolnych, bo dużo w nich słów, których dzieci nie znają. A tu - staropolski gon smarkacze łapią w lot! Nie potrzeba korepetycji z polskiego ani klęczenia na grochu. Wystarczy dobry pomysł.
Polskiemu Wiedźminowi wymyślonemu przez Andrzeja Sapkowskiego udało się przedrzeć nawet do Ameryki. Warto to podkreślać, bo Ameryka to jest ciągle to, co tygrysy bardzo lubią. Dla wszystkich prezydentów świata niedościgłym wzorem pozostaje Barack Obama. W trosce o obywateli swojego kraju prezydent USA propaguje nie tylko amerykańską hegemonię, ale także zdrowy tryb życia, czyli korzyść namacalną dla szarych zjadaczy chleba. Ostatnio zdradził pięć swoich sposobów na zdrowie. Światowy lider codziennie truchtem przemierza drogę do gabinetu w Białym Domu i jeżeli tylko ochrona mu nie zabrania - zawsze biega po schodach. Trzecia tajemnica Obamy to regularne picie wody, czwarta - dieta bogata w warzywa (szczególnie lubi brokuły), a piąta - omawianie spraw podczas spacerów, a nie na biurowych nasiadówkach.
Nasi kandydaci na najwyższy urząd też jeżdżą i spacerują bez wytchnienia. Ważne rzeczy obiecują podczas przechadzek i płomiennych przemówień, wygłaszanych na stojąco, a nie przy biurku. Niestety, mało jeszcze wiemy o ich upodobaniach żywieniowych, a jakie warzywa lubią najbardziej to wciąż tajemnica. No i bieganie po schodach - tu od Obamy dzieli ich poważny dystans. Co do picia zaś, to szklanka zimnej wody bardzo przyda się jednemu już w niedzielę.
Któremu? To właściwie rzecz drugorzędna. Obojętne bowiem jak zakończy się prezydencki dziki gon, nie ma wątpliwości, że każdy z naszych kandydatów miękko wyląduje, a od poniedziałku będzie miał pełne ręce roboty dla Polski. Także Wiedźmin, gdy już się młodzieży znudzi, wyląduje najpierw na półce z towarem przecenionym, a potem jeszcze przechowywany będzie w pamięci. Najgorszy los czeka komunijnego kucyka, który - gdy się okaże, że nudny jest i śmierdzący - trafi po prostu do rzeźni. Taka już jest nasza majowa natura: i wspaniała jak komunia, i okrutna jak komuna.