https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielka burza w Capelli Cracoviensis

Anna Agaciak
archiwum Capelli
Kolejna odsłona w wieloletnim konflikcie w Capelli Cracoviensis (CC) na linii dyrekcja - muzycy. Dyrektor Jan Tomasz Adamus zapowiedział reorganizację i zwolnienia. Artyści są w szoku. Oskarżają go o likwidację zespołu.

- Zmiany są wymogiem czasów - wyjaśnia dyrektor Adamus. - Repertuar CC był dość szeroki, od baroku do muzyki współczesnej, a ja to przesuwam w stronę renesansu aż do romantyzmu. Utwory będą wykonywane z użyciem instrumentów historycznych - zaznacza. Marek Mleczko, oboista CC, przypomina, że kapela nigdy nie była powołana do takiego celu i nigdy się w takim wykonawstwie nie specjalizowała. - Sądziliśmy, że muzyka dawna, wprowadzana już od półtora roku przez dyrektora, będzie tylko jednym z nurtów Capelli, tak się jednak nie stało - mówi Maciej Chowaniec, członek rady artystycznej. - Pomimo iż projekt ten nie odniósł żadnych znaczących sukcesów, teraz ma zastąpić nasze długoletnie osiągnięcia.

Bonowicz: Dziś poeci wpadają w szpony kryminału

Dyrektor Adamus podkreśla, że Capella musi mieć jednoznaczny wyraz artystyczny. - W Krakowie są dwie orkiestry finansowane przez miasto, poza CC, także Sinfonietta Cracovia. Nawet magistrat jest za tym, aby te dwa zespoły nie wchodziły sobie w paradę. Muzycy CC mają żal do prezydenta Jacka Majchrowskiego, który już w ubiegłym roku (świadom konfliktu w CC) zobowiązał dyrektora Adamusa do przygotowania repertuaru na sezon 2010/2011. Miał on obejmować zarówno koncerty muzyki dawnej, jak i muzyki XIX- wiecznej i nowszej. - Prezydent zapewniał nas też, że do zwolenień w Capelli nie dopuści - dodaje Maciej Czepielowski, koncertmistrz orkiestry. - Tymczasem dyrektor zignorował zobowiązania prezydenta i przygotował osiem wypowiedzeń dla muzyków grających na instrumentach dętych. Gdy chcieliśmy umówić się w tej sprawie na spotkanie z prezydentem, okazało się ono niemożliwe.

Monika Chylaszek, rzecznik prasowy prezydenta informuje, że Jacek Majchrowski wybiera się na urlop i sprawę CC powierzył swemu zastępcy, Magdalenie Sroce. - Wiem, że obiecała rozmowę z dyrektorem Adamusem o aktualnej sytuacji - przyznaje Chylaszek. Prezydent Sroka przypomina w wypowiedziach dla mediów , że dyrektor instytucji kultury jest niezależny i ma "zielone światło" w doborze pracowników i repertuaru. Urzędowi zależy jednak na CC i nie chce dopuścić do jej rozpadu. Muzycy w dobre intencje urzędników już nie wierzą. - Będziemy szukać sprzymierzeńców, gdyż pozwolenie na taką reorganizację to likwidacja Capelli - zaznacza Maciej Czepielowski. W obronie CC wystąpił już prof. Antoni Wicherek, prezes Stowarzyszenia Polskich Artystów Muzyków. Marek Mleczko zapowiada przygotowanie listu dla melomanów, na którym można będzie złożyć głosy poparcia.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nastolatek oblał się benzyną i podpalił!

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
contra
to jest działanie za wiedzą i zgodą urzędników miejskich odpowiedzialnych za stan kultury Krakowa... i to jest główna przyczyna "sukcesu" kulturalnego miasta... polecam forum w dzienniku - tam są szczegóły
l
logik
to dyrektor działający na szkodę własnej instytucji powinien zostać z hukiem zwolniony.
c
contra
zgorzkniały liczyrzepa - sztuka powinna zarabiać na siebie i oddawać dochody takim dusigroszom jak logik, a ten ciskałby większe gromy z nienasycenia, bo rozeznanie w temacie ma żadne
l
logik
Kolejni artyści (bez publiczności) chcą żyć z naszych podatków. Jak nie potraficie na siebie zarobić to widocznie nie jesteście potrzebni !! Koniec kropka. Teraz jest wolność gospodarcza. Wasza działalność nie przynosi pieniędzy więc musicie ją zmienić na taką z której wyżyjecie. Proste.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska