Wielkie gradobicie w gminie Jerzmanowice-Przeginia
Było po godzinie 14 w piątek, gdy nad gminą Jerzmanowice-Przeginia rozszalała się burza z gradem. W kilkanaście minut żywioł narobił wielkich szkód w dwóch wioskach. - Spadł grad wielkości śliwek, a w niektórych miejscach nawet większy. Zniszczenia są bardzo duże - mówi jeden z mieszkańców Gotkowic.
Na podwórkach i polach zrobiło się biało od lodu. Grad połamał pomidory na ogródkach, porozrywał tunele foliowe w rolników, poniszczył uprawy w wielu miejscach.
- W Jerzmanowicach po burzy i gradobiciu mamy zalaną szkołę. Wody gruntowe wysadziły płytki w kotłowni i zalewały ją. Strażacy wypompowywali tę wodę. Wynosili tez dzieci z przedszkola i oddawali rodzicom czekającym przed budynkiem. Interwencji było wiele. Samochody naszych pracowników na parkingu przy urzędzie gminy zostały mocno zniszczone. Podobnie jest w wielu innych miejscach. Szkody mieszkańcy ponieśli bardzo duże - mówi Tomasz Gwizdała, wójt gminy Jerzmanowicce-Przeginia.
Producenci kwiatów, sadzonek i krzewów w okolicy w jednej chwili stracili swoje produkty. W wielu miejscach gminy przez silny wiatr są powalone drzewa. Strażacy usuwają je z dróg i posesji.
