https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie zapadlisko w okolicy Pustyni Błędowskiej. Ma około 10 metrów głębokości. Teren został objęty zakazem wstępu. Zobacz ZDJĘCIA

Paweł Mocny
Zapadlisko w pobliżu Pustyni Błędowskiej
Zapadlisko w pobliżu Pustyni Błędowskiej Paweł Mocny
Zaledwie kilkaset metrów od Pustyni Błędowskiej powstało wielkie zapadlisko. Las, w którym znajduje się dziura to popularne miejsce wśród rowerzystów, spacerowiczów, biegaczy oraz grzybiarzy. Podobnie jak kilkadziesiąt innych miejsc w powiecie teren został objęty przez nadleśnictwo zakazem wstępu, który obowiązuje do końca marca przyszłego roku.

Wielkie zapadlisko w okolicy Pustyni Błędowskiej

Najnowsze zapadlisko w powiecie olkuskim zostało odkryte zaledwie 800 metrów od bardzo popularnej zarówno wśród mieszkańców jak i turystów Róży Wiatrów na Pustyni Błędowskiej.

Dziura wystąpiła na powierzchni około 2,5 ara. Jej głębokość to około dziesięć metrów. W środku widać kilka drzew, które wraz z korzeniami wpadły do środka. Podobnie jak w przypadku innych zapadlisk z Olkusza i okolic jej „zbocza” pokrywa piasek.

- Odkąd jestem na emeryturze odwiedzam to miejsce, żeby pospacerować. Tak dla zdrowia. O zapadlisku dowiedziałem się od zięcia. Chyba zmienię lokalizację na jakąś bezpieczniejszą. Aż strach pomyśleć co by to było, gdyby ziemia zapadła się komuś pod nogami - mówi Zbigniew Adamski z okolic Bolesławia.

Już w poniedziałek, 3 października dziura została zabezpieczona taśmą oraz tabliczkami informującymi o zagrożeniu. Teren, który się zapadł został objęty zakazem wstępu obowiązującym do końca marca przyszłego roku.

- Teren przy pustyni jest bardzo popularny wśród ludzi. Szczególnie w weekendy jest tam bardzo dużo grzybiarzy. Bardzo prosimy o respektowanie zakazu wstępu i sprawdzanie aktualnych informacji o zakazach na naszej stronie internetowej oraz w aplikacji – apeluje Maria Gronicz z Nadleśnictwa Olkusz.

Warto pamiętać, że do zapadlisk nie wolno się zbliżać. W każdej chwili teren wokół nich może się bowiem osunąć. Wówczas człowiek może zostać przysypany piaskiem lub ziemią. Dodatkowe zagrożenie w tym przypadku stanowią przewracające się drzewa. „Czerwoną lampkę” powinny zapalać spękania terenu oraz pochylone drzewa.

Samej Pustyni Błędowskiej nic nie grozi. W promieniu kilkuset metrów od niej nie była bowiem prowadzona działalność górnicza.

Powstawanie kolejnych zapadlisk bardzo ciężko przewidzieć. Istnieje jednak mapa wskazująca obszary zagrożone wystąpieniem kolejnych dziur. Nadleśnictwo Olkusz opracowało ją na podstawie informacji od Zakładów Górniczo-Hutniczych „Bolesław”. Problem w tym, że teren, na którym powstało najnowsze zapadlisko nie jest zlokalizowany w miejscu zagrożonym zapadnięciem.

Zapadlisko na cmentarzu w Trzebini

Trzebinia. Na cmentarzu zapadła się ziemia! Kilkadziesiąt gr...

Kolejny krok krok do reparacji dla Polski

od 16 lat
Wideo

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
4 października, 12:07, Zdziwiony:

Niech mi ktoś wyjaśni: dlaczego takie zapadlisko nie utworzy się tam, gdzie jest najpotrzebniejsze — tj. pod okrąglakiem na Wiejskiej w W-wie? Oczywiście w czasie tzw. „obrad” najlepiej.

Większe prawdopodobieństwo że takie powstanie pod twoim domem ?

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska