WIDEO: Krótki wywiad
Ukazać bogactwo pulsujących w mieście kultur, tak by zarówno rdzenni krakowianie, jak i nowi mieszkańcy miasta, mogli zaczerpnąć z nich to, co najlepsze – taka idea stała za trwającym przez osiem dni festiwalem.
Organizatorzy wcielali ją w życie poprzez warsztaty (m.in. kulinarne, kaligrafii, wykonywania ozdób świątecznych), lekcje językowe, koncerty i spotkania. Odbyło się również seminarium poświęcone zarządzaniu miastem wielokulturowym – kwestii, która w Krakowie jest tym ważniejsza, że już co dziesiąty mieszkaniec miasta to obcokrajowiec. - Kluczowe jest inicjowanie rozmowy na temat strategii miejskich pod kątem wielokulturowości, tak jak ma to miejsce podczas festiwalu – mówi Nina Gabryś, krakowska radna i jedna z panelistek seminarium. - Wielokulturowość to nasza przeszłość jak i przyszłość. Nasze miasto utkane jest z wielonarodowych i wieloetnicznych głosów, ważne byśmy o tym pamiętali, a także mądrze adresowali wyzwania jakie idą za migracjami.
Czym jest wielokulturowość i jakie bogactwo ze sobą niesie można było odkryć również podczas spotkania z krakowiankami, przybyłymi pod Wawel z różnych stron świata. Podczas zorganizowanego na Barce spotkania siedem kobiet m.in. Japonka, Gruzinka, Amerykanka i Wenezuelka opowiadały o tym, co nad Wisłą cieszy, co zaskakuje, a co rozczarowuje. - To miasto w ciągu ostatnich kilkunastu lat stało się o wiele bardziej przyjazne, co widać choćby po ilości egzotycznych restauracji, które otwierają w mieście swoje podwoje -mówiła Gohar z Armenii.
W Festiwalu Wielokulturowym, organizowanym przez Stowarzyszenie i Instytut Kultury Willa Decjusza aktywny udział wzięło ok. 2 tysięcy osób. W programie znalazło się ponad 70 wydarzeń, odbywających się nie tylko w centrum miasta i na Zwierzyńcu, ale również w Nowej Hucie, Bieżanowie, na Grzegórzkach i Ruczaju. – Festiwal – tak jak każde duże przedsięwzięcie – kosztował nas wiele pracy i wysiłku. By to jednak wysiłek z gatunku tych, które procentują. Te osiem dni dostarczyło nam mnóstwo wzruszeń, zaskoczeń, radości – mówi Dominika Kasprowicz, dyrektorka Stowarzyszenia Willa Decjusza dodając, że wraz z zespołem już myśli o kolejnej edycji imprezy.
