Mia przyszła na świat kilka tygodni temu, ale dopiero w miniony poniedziałek Guerrier mógł celebrować radość po golu.
Na boisko wszedł w drugiej połowie, ale jak podkreśla: – Jeśli dostaję minutę gry od trenera, staram się ją wykorzystać. Zawsze chcę pomagać drużynie, żeby mogła się cieszyć z wygranej. Chciałem strzelić gola już w dniu urodzin mojej córeczki. Wtedy się nie udało, ale trafiłem w ostatnim meczu. Bardzo mnie to ucieszyło, choć później radość nie mogła być pełna, bo tylko zremisowaliśmy.
Trener Dariusz Wdowczyk żartował natomiast: – Powinniśmy byli zrobić kołyskę po tym golu. Zyskalibyśmy wtedy trochę więcej czasu i może wtedy nie padłby gol dla Termaliki.
DARIUSZ WDOWCZYK PRZED MECZEM KORONA - WISŁA
Wilde-Donald Guerrier pojawił się na konferencji przed meczem z Koroną Kielce, co może oznaczać, że w sobotę wybiegnie w podstawowym składzie. Zwłaszcza że za kartki pauzuje Patryk Małecki.