https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Can-Pack - Frisco Brno: udany rewanż Białej Gwiazdy

Wojciech Batko
Koszykarki Wisły Can-Pack udanie wznowiły rozgrywki w Eurolidze, bezproblemowo pokonując Frisco Brno i tym samym umacniając się na pozycji lidera grupy C. A już po meczu wolno się było zastanawiać, jak wiślaczki mogły w listopadzie przegrać w stolicy Moraw!

Czytaj także: Wisła Can-Pack: zwyciężają nawet bez Erin Phillips

Usypiająca była jednak pierwsza kwarta środowej potyczki. Tak na parkiecie, jak i poza nim, bo tzw. szalikowcy nie dopingowali, gdyż... opuścili trybuny. Na znak protestu przeciwko bezprawnej - ich zdaniem - obecności nieumundurowanych funkcjonariuszy policji, chcących m.in. filmować kibicowskie sektory.

Tym samym w hali cichej i spokojnej wiślaczki potrzebowały aż ośmiu minut, by objąć prowadzenie (14:13 po rzucie Dabović). Za moment było 16:13, lecz i tak zdążyły gospodynie przegrać kwartę.
Za to wątpliwości nie było już w pozostałych trzech kwartach, ale przynajmniej można się było przekonać, że 19-letnia czarnoskóra Szwedka Abdi rzeczywiście ma duży potencjał rzutowy (w Brnie zdobyła wprawdzie 16 "oczek", ale niektórzy uznawali to za tzw. wypadek przy pracy).

Natomiast wynikowo po 16 minutach "Biała Gwiazda" osiągnęła przewagę 10 punktów (31:21). Trafiła wówczas Leciejewska, która wczoraj mogła sobie dłużej pograć i zaprezentować kilka naprawdę efektownych akcji podkoszowych, tak w defensywie jak i ofensywnych.

Z kolei po dalszych 11 minutach krakowianki prowadziły 58:42, co je chyba aż za bardzo uspokoiło. W efekcie, już w ostatniej odsłonie (w 33 min), dystans zmalał jedynie do ośmiu "oczek" (63:55).

Nerwowa końcówka gry w hali, w której zaordynowano dopingowy strajk? Nie tym razem, m.in. za sprawą Nicole Powell, Bjelicy i Dabović - w 36 min przewaga wróciła do oczekiwanej normy (71:55).

Poza tym wypada odnotować, że swoje pierwsze punkty w Eurolidze zdobyła Agnieszka Śnieżek. Ponadto trzykrotnie zebrała piłki, co jak na niespełna siedem minut przebywania na parkiecie jest niezłym dorobkiem.

Wisła Can-Pack - Frisco Brno 80:64 (16:17, 23:13, 22:19, 19:15)

Sędziowali: Aunkrogers (Łotwa), Hilke (Finlandia) i Serhatlić (Szwecja).
Widzów: 1200.

Wisła: Powell 19 (4x3), Kobryn 16, Bjelica 11 (1x3), De Mondt 10 (1x3), Pawlak 5 (1x3) - Dabović 9, Leciejewska 6, Śnieżek 2, Ujhelyi 2. Trener: Jose Ignacio Hernandez.

Frisco: Abdi 17 (3x3), Hejdova 15 (3x3), Peckova 12, Thomas 11 (1x3), Hanusova 4 - Kasparkova 1. Trener: Jan Bobrovsky.

Wybieramy najlepszego piłkarza i trenera Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
k
"Tak na parkiecie, jak i poza nim, bo tzw. szalikowcy nie dopingowali, gdyż... opuścili trybuny." - nooooo logika powala...
f
frr
Pan Ludwik ma urodziny 20 stycznia :)
k
kibic
szkoda że tak się stało z brakiem dopingu, właśnie na meczu Euroligii i w dniu urodzin p.Miętty...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska