Agresywnie grający wiślacy zaatakowali od początku meczu i już w 1 min stworzyli sobie dwie dogodne sytuacje; za drugim razem Adam Pieniądz usiłował pokonać Filipa Kramarza z rogu pola karnego. Ten pierwszy 10 min później doznał urazu i zastąpił go Michał Głogowski, który powrócił do drużyny po pokonaniu problemów zdrowotnych.
Jak się okazało, była to szczęśliwa roszada. To właśnie Głogowski stwarzał największe zagrożenie defensywie i bramkarzowi Cracovii. W 30 min huknął z 20 metrów i piłka przeleciała tuż obok słupka. 6 min później otrzymał podanie na polu karnym, wydawało się, że nie opanuje piłki, ale zdołał ją wyłuskać i lewą nogą z półobrotu silnym strzałem ulokował ją w bramce.
W drugiej połowie spotkania gra była bardziej wyrównana. „Pasy" zaczęły nieco groźniej atakować. W 61 min Bartłomiej Kolec z kilku metrów główkował nad poprzeczkę. Jeszcze lepszą sytuację miała jednak w 68 min „Biała Gwiazda". Jakub Krzyżanowski zagrał na pole karne, Mikołaj Kociołek nie zdołał sięgnąć piłki, ale Dominik Sarga z bliska nie trafił do bramki.
Kolejne akcje piłkarzy obu drużyn nie przynosiły skutku w postaci gola. Do czasu... W 82 min po dośrodkowaniu Feliks Grzybowskiego z rzutu rożnego piłka minęła kilku zawodników i stojący przed polem bramkowym Jakub Krzyżanowski umieścił ją w siatce. Wiślacy poszli za ciosem. Nadal atakowali. W 86 min Sarga trafił w słupek, a Dawid Gruszecki nie zdołał dobić piłki.
Wisła Kraków - Cracovia 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Głogowski 36, 2:0 J. Krzyżanowski 82.
Wisła: A. Krzyżanowski - Sałamaj, Złoch, Przybyłko, J. Krzyżanowski - Sowa, Kutwa - Pieniądz, Khromykh, Grzybowski - Sarga oraz Górkiewicz, Głogowski, Gruszecki, Klimczyk, Skała, Tokarczyk.
Cracovia: Kramarz - Hołda, Kociołek, Tkachuk, Konieczny - Hyla, Kęska, Kolec, Łuczyk, Łunkiewicz - Bałaszek oraz Donda, Kucharczyk, Wierzbicki, Zakrzewski.
Sędziował: Piotr Szypuła (Bielsko-Biała). Żółte kartki: Sarga - Kęska, Złoch.
