Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Cenny sparing „Białej Gwiazdy” w Zabrzu. Szukanie rozwiązań

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Bartek Ziółkowski/wislakrakow.com
Wisła Kraków przerwę na mecze reprezentacji wykorzystała na sparing w Zabrzu z ekstraklasowym Górnikiem. „Biała Gwiazda” przegrała co prawda 0:1, ale zaprezentowała się z niezłej strony, a do momentu licznych zmian miała nawet optyczną przewagę.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Krakowianie zagrali w zmodyfikowanym ustawieniu. W drugiej linii trener Radosław Sobolewski znalazł miejsce dla trójki Marc Carbo, Igor Sapała, Kacper Duda. Ten ostatni został ustawiony nieco wyżej, na pozycji „dziesięć” i wyglądało to całkiem obiecująco, bo młodzieżowiec Wisły nieźle trzymał piłkę, potrafił kreować sytuacje.

W ataku zagrał od początku Szymon Sobczak, a w drugiej połowie pojawił się na boisku Dominik Sarga z zespołu rezerw. To szukanie rozwiązań w pierwszej linii nie dziwi wobec kontuzji Angela Rodado, który będzie pauzował do końca roku.

Pierwsi w tym meczu niezłą okazję mieli zabrzanie, ale strzał Nascimento obronił pewnie Kamil Broda. Później już groźniej atakowali wiślacy. W 24 min po dobrej akcji Kacpra Dudy i zagraniu wzdłuż bramki, wślizgiem piłkę atakował Szymon Sobczak. Zabrzan od straty gola uratowało to, że w ostatniej chwili piłkę trącił Michał Szromnik i skończyło się na rzucie rożnym.

Cztery minuty później mocno z dystansu strzelał Paweł Olkowski, ale Kamil Broda znów był na miejscu. Tym razem bramkarz Wisły musiał się mocno wyciągnąć, ale odbił piłkę.

W 33 min znów z dobrej strony pokazał się Kacper Duda, który odwrócił się w polu karnym z piłką i obrońca na plecach, by oddać mocny i celny strzał. Michał Szromnik znów jednak obronił.

Druga połowa rozpoczęła się jeszcze od ataków Wisły. Mocno, choć niecelnie strzelali Szymon Sobczak i Igor Sapała. Po licznych zmianach zaczął też jednak na korzyść Górnika zmieniać się obraz gry. W końcu Lawrence Ennali ograł dość łatwo Kubę Wiśniewskiego by dograć przed bramkę, gdzie na podanie czekał już Sebastian Musiolik. Strzał z metra do pustej bramki był już tylko formalnością. W ten sposób rozstrzygnęły się losy tego ciekawego sparingu.

Górnik Zabrze - Wisła Kraków 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Musiolik 76.
Górnik: Szromnik - Sekulić (70 Barczak), Szcześniak, Triantafyllopoulos, Siplak (70 Ennali) - Dadok, Pacheco (70 Rasak), Nascimento (80 Yokota), Krawczyk (70 Tobolik) Olkowski - Musiolik (80 Chmarek).
Wisła: Broda (46 Biegański) – Jaroch (46 Wiśniewski), Łasicki (61 Fazlagić)), Satrustegui (61 Colley) – Carbo (46 Talar), Sapała (74 Kutwa) – Villar (46 Baena), Duda (61 Alfaro), Olejarka (61 Goku) - Sobczak (61 Sarga).
Sędziował: Sebastian Jarzębak (Bytom). Żółta kartka: Pacheco.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska