Krunoslav Jurcić w Krakowie zjawił się w piątek. Oglądał ośrodek treningowy Wisły w Myślenicach oraz część treningu pierwszej drużyny. Wyglądało na to, że Chorwat wkrótce przejmie zespół „Białej Gwiazdy”. Problemy zaczęły się jednak w trakcie negocjacji. Jurcić chciał m.in. przywieźć do Polski cały swój sztab, a takie rozwiązanie nie pasowało Wiśle. Strony nie uzyskały zatem porozumienia i szkoleniowiec wyjechał z Krakowa.
W takiej sytuacji wszystko wskazuje na to, że w poniedziałkowym meczu z Termalicą Bruk-Betem w Niecieczy Wisłę poprowadzi jeszcze Marcin Broniszewski. Zarząd Wisły dostał jednak zadanie szybkiego znalezienia nowego trenera, więc jego nazwisko poznamy być może już w przyszłym tygodniu. Kandydatura Jana Kociana nie dziwi, bo na rynku nie ma obecnie zbyt wielu trenerów, którzy mogliby z marszu podjąć pracę w Wiśle. Słowak ma tymczasem dobrą opinię, szczególnie po okresie pracy w Ruchu Chorzów. W Polsce prowadził również Pogoń Szczecin, ale tam nie poszło mu już tak dobrze.