WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
Po zakończeniu poprzedniego sezonu, a przede wszystkim po zatrudnieniu Kazimierza Moskala w roli trenera, w Wiśle wyraźnie zaczynają zmieniać się akcenty. „Biała Gwiazda” w nowym sezonie ma być bardziej polska. Prócz zawodników, którzy wrócili z wypożyczeń, krakowski klub ściągnął na razie dwóch piłkarzy, właśnie Polaków - Oliviera Sukiennickiego ze Stali Stalowa Wola oraz Rafała Mikulca z Resovii. Mateusz Szwoch może być kolejnym polskim piłkarzem, którzy zasili kadrę „Białej Gwiazdy”.
31-letni pomocnik całą swoją karierę spędził w Polsce. Wychowanek Borowiaka Czersk, a następnie piłkarz Gedanii, bardzo szybko, bo już w wieku juniora trafił do Arki Gdynia. I to w jej barwach debiutował w dorosłym futbolu. W ekstraklasie debiut zaliczył jednak w Legii Warszawa. Później wrócił na krótko do Arki, a od sezonu 2018/2019 przez kolejne lata był zawodnikiem Wisły Płock. W tym klubie grał również w poprzednim sezonie, dokładnie w 33 ligowych meczach, w których strzelił trzy bramki, zaliczył jedna asystę. Jedno spotkanie dorzucił w Pucharze Polski.
Jego kontrakt z „Nafciarzami” wygasa 30 czerwca. Dlatego, jeśli Mateusz Szwoch miałby trafić do Wisły Kraków, stanie się to na zasadzie wolnego transferu. Sprawa powinna wyjaśnić się w najbliższych dniach, choć musiałoby to wszystko pójść rzeczywiście wręcz ekspresowo, żeby zawodnik mógł dołączyć jeszcze na zgrupowaniu do drużyny Kazimierza Moskala w Woli Chorzelowskiej. W perspektywie całego, długie sezonu, Szwoch mógłby okazać się jednak wzmocnieniem.
Mateusz Szwoch prócz dużego doświadczenia na boiskach zarówno ekstraklasy jak i I ligi, ma jedną cechę, której w Wiśle Kraków w ostatnich latach bardzo brakowało. To zawodnik bardzo dobrze wykonujący stałe fragmenty gry. Mówiąc po piłkarsku, potrafi z rzutu wolnego czy rożnego dorzucić piłkę „na nos”.
