Do zdarzenia doszło w drugiej połowie meczu Pucharu Polski, w którym Wisła podejmowała Lechię. Kolar był w dogodnej sytuacji, gdy bezpardonowo zaatakował go bramkarz drużyny z Gdańska. Faul był ewidentny, a choć nie ma obligu przy tego typu sytuacjach, żeby karać czerwoną kartką, to już jeśli zagranie jest wyjątkowo brutalne, sędzia takiej kary może użyć. I trudno nie mówić w tej sytuacji o kontrowersji, bo telewizyjne powtórki wyraźnie pokazują, że Alomerović zupełnie nie był zainteresowany piłką, a impet, z jakim zaatakował Kolara był bardzo duży. Skutki tego zagrania również, bo Kolara czeka dłuższa przerwa w grze. Jak długa, na razie nie wiadomo. Wszystko wyjaśni się po wspomnianym zabiegu.
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaDZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ: